Jedna ofiara śmiertelna i spalony budynek gospodarczy to bilans pożaru do jakiego doszło w nocy z czwartku na piątek w Starkowie. W płomieniach zginął mężczyzna – przyczyny jego śmierci będą wyjaśniać policja i prokuratura.
Zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali krótko po północny. Oprócz dwóch jednostek ratowniczo-gaśniczych z PSP w Słubicach, w akcji brały udział po dwa zastępy z OSP Kowalów i OSP Rzepin.
Gdy strażacy przyjechali na miejsce cały budynek gospodarczy był już objęty ogniem. Niezwłocznie przystąpili do gaszenia pożaru, ale ich działania utrudniał fakt, że ściany były wyłożone płytami OSB, które są łatwopalne. Chwilę po rozpoczęciu akcji dokonali makabrycznego odkrycia.
- Obok budynku leżały zwłoki mężczyzny. Były już mocno zwęglone. To najprawdopodobniej osoba, która zamieszkiwała na terenie tego gospodarstwa – opowiada Michał Borowy, rzecznik słubickich strażaków.
Na miejsce zdarzenia wezwano policję oraz prokuratora. Śledczy będą wyjaśniać w jakich okolicznościach doszło do śmierci mężczyzny i czy na pewno zginął od płomieni.
Akcja gaszenia pożaru zakończyła się o godz. 3 nad ranem.