Kto z nas nie robił dla babci i dziadka laurki z życzeniami, przepisywanymi starannie od linijki… Pamiętacie to? Te dni to ulubione święto babć i dziadków. Dlatego właśnie Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów zorganizował imprezę z tej okazji. Był czas na życzenia, rozmowy… i radosną zabawę do białego rana.
Kiedy babcia wchodzi drzwiami, dyscyplina ucieka oknem – mówi przysłowie. Bo babcie, chyba wszystkie, zawsze przemycą jakiś batonik czy czekoladę dla wnuczka. Robią najlepszą zupę pomidorową. A dziadkowie mają tyle fascynujących narzędzi, którymi potrafią zrobić różne ciekawe rzeczy czy naprawić niemal cały świat… A Wasi dziadkowie i babcie, jakie mają super moce?
Słubicki oddział Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów co roku hucznie odchodzi Dzień Babci i Dzień Dziadka. Nic dziwnego, w jego gronie jest wiele babć i dziadków. Na co dzień pomagają, opiekują się wnukami, kiedy potrzeba służą radą i pomocą, a ten dzień świętują bawiąc się w Witkacym. I właśnie tu spotkali się 20 stycznia.
Uroczystość rozpoczęła się od występów uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1. Recytowali wiersze o babciach i dziadkach, śpiewali piosenki. W niejednym oku zakręciła się łza ze wzruszenia, kiedy dzieci tak pięknie mówiły, za co kochają swoje babunie i dziaduniów…
Po nich głos zabrali zaproszeni przedstawiciele lokalnych władz. - Sam jestem dziadkiem, toteż zdaję sobie sprawę z tego, jaka to ważna instytucja, wręcz nie do przecenienia. Tylko babcie i dziadkowie tak potrafią kochać wnuki, że mimo odległości wciąż o nich myślą - mówił wicestarosta Leopold Owsiak. I złożył życzenia: wszystkim babciom i dziadkom, w imieniu zarządu powiatu słubickiego, życzył zdrowia, wytrwałości i pociechy z wnuków.
Mariusz Olejniczak, przewodniczący Rady Miejskiej w Słubicach, oraz Roman Siemiński, wiceburmistrz Słubic - również złożyli obecnym życzenia. - W imieniu gminy, w imieniu rady miejskiej i w imieniu burmistrza chcieliśmy życzyć wszystkim tu zebranym przede wszystkim zdrowia i wiele pomyślności. Cieszymy się, że możemy być tu z państwem choć przez chwilę i wspólnie świętować ten wyjątkowy dzień – podkreślali.
Nie zabrakło gromko odśpiewanego na stojąco „Sto lat”, choć Kazimiera Chrzanowska, prezeska oddziału PZERiI, mówiła z uśmiechem, żeby życzyć nie 100, a 300 lat. I był toast, wzniesiony oczywiście szampanem!
A potem obiad i zabawa do białego rana. Bo babcie i dziadkowie, jak nikt inny, umieją również cieszyć się życiem, towarzystwem, dobrze się bawić i doceniać to, co niesie każdy dzień. – Cieszymy się, że jest organizowana taka impreza, gdzie wspólnie możemy obejrzeć znakomite występy naszych wnuków, również porozmawiać między sobą o codziennych problemach. To też świetna okazja by rozruszać kości i potańczyć w wyśmienitym towarzystwie – mówili pytani przez nas seniorzy.
Redakcja Słubice24 przyłącza się do tych życzeń: babciom i dziadkom składamy serdeczne życzenia tego, żeby zawsze mieli w sobie tę radość życia, żeby dopisywało im zdrowie i nie opuszczał dobry humor.