Kolejna historia jak z filmu: japoński nastolatek, mieszkający w Niemczech, zgubił się w Polsce. Nie znał adresu zamieszkania, rozładował mu się telefon. Nasi policjanci zaopiekowali się nim i pomogli trafić do domu.
Dobrze, że ta historia miała tak szczęśliwy finał. 14-latek z Japonii zgubił się w Polsce, a nie mógł wrócić do domu w Niemczech, ponieważ nie pamiętał adresu. Do tego rozładował mu się telefon, więc nie wiedział, jak ma się skontaktować z rodziną.
5 stycznia rano policjanci spotkali zziębniętego i nieco zdezorientowanego nastolatka narodowości japońskiej w Kunowicach. Okazało się, że chłopak potrzebuje pomocy. Dwa dni wcześniej wybrał się na samotną wycieczkę do Polski i zgubił się. Chłopak mieszka w Niemczech razem ze swoją mamą.
Całe szczęście nastolatek nie potrzebował pomocy medycznej. Funkcjonariusze zabrali go do komendy w Słubicach, gdzie dostał coś ciepłego do zjedzenia i picia. Skontaktowali się również z jego mamą, która przyjechała kilka godzin później i zabrała go do domu.
Wcześniej podziękowała oczywście policjantom za pomoc i opiekę nad synem, a na koniec wszyscy zrobili sobie... pamiątkowe zdjęcie.