„Jest taki dzień, taki piękny, choć grudniowy… w którym gasną wszelkie spory” – mówi jedna ze świątecznych piosenek. W tym szczególnym czasie spotkania wigilijne organizują różne instytucje i organizacje. To okazja do rozmowy, złożenia życzeń, a także snucia planów na przyszły rok. Przyjrzeliśmy się bliżej temu, jak wyglądały takie spotkania.
Grudzień obfituje w spotkania w świątecznej atmosferze, zwane wigilijnymi lub opłatkowymi. Ich atmosfera jest wyjątkowa, zwłaszcza jeśli na stołach stoi barszcz, a w tle pachnie choinka i słychać kolędy.
Nie brakowało ich również w naszym powiecie. Przedstawiciele władz, różnych organizacji i instytucji spotykali się, siadali przy wspólnym stole, składali życzenia - i po prostu rozmawiali. To tradycja coraz bardziej powszechna także w wielu firmach, które dla swoich pracowników organizują spotkania wigilijne i opłatkowe, nierzadko także poza biurem, w wynajętym lokalu.
O niektórych ze spotkań już pisaliśmy we wcześniejszych publikacjach. Poniżej nasze małe podsumowanie wigilijnych akcentów, jakie odbyły się na przestrzeni ostatnich dni.
Wspierają się nie tylko od święta
Podopieczni Powiatowego Ośrodka Wsparcia z Rzepina samodzielnie przygotowali część wigilijnych dań, którymi poczęstowali gości, zaproszonych na świąteczny obiad. Spotkanie odbyło się w salce parafialnej przy kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzepinie.
Przy wspólnym stole zasiedli z nimi m.in. Leopold Owsiak, wicestarosta powiatu słubickiego, Wiesław Kołosza, przewodniczący Rady Powiatu, Danuta Sawicka, członek zarządu powiatu oraz Damian Utracki przewodniczący Rady Miejskiej w Rzepinie.
- Bardzo dziękujemy wszystkim naszym gościom za wspólny, miło spędzony czas przy świątecznym stole. Za ciepłe słowa i piękne życzenia – mówili wzruszeni organizatorzy.
Policyjny opłatek w komendzie
W tym miejscu życzenia spokojnych świąt nabierają szczególnego znaczenia. Na spotkaniu opłatkowym w Komendzie Powiatowej Policji w Słubicach spotkało się wielu przedstawicieli różnych instytucji, z którymi policjanci współpracują na co dzień.
Obecni byli m.in. Marcin Jabłoński, starosta słubicki, Tomasz Ciszewicz, burmistrz Słubic, Sławomir Dudzis, burmistrz Rzepina, Robert Stolarski, wójt Górzycy, Wojciech Śliwiński, szef słubickich strażaków, i Małgorzata Fila, prokurator rejonowy w Słubicach. W spotkaniu udział wzięli również funkcjonariusze z sąsiedniego Frankfurtu i policyjni emeryci.
Komendant powiatowy policji mł. insp. Rafał Wawrzyniak złożył swoim podwładnym życzenia, przypominając o tym, jak trudna i wymagająca jest ich służba. Tego, żeby była bezpieczna, życzył im ks. Marcin Majewski, kapelan słubickich policjantów. Poprowadził modlitwę, po której obecni podzielili się opłatkiem. I życzyli sobie, tradycyjnie, zdrowych i spokojnych świąt.
Trzymetrowa choinka w Żabicach
Uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej w przygotowania do świąt włożyli wyjątkowo dużo energii i czasu, szykując m.in. ozdoby i stroiki, a także doskonaląc się w sztuce gotowania wigilijnych specjałów. W siedzibie warsztatu stanęła również wyjątkowa, trzymetrowa choinka.
Na ich zaproszenie przy wspólnym wigilijnym stole zasiedli razem z m.in. przedstawicielami władz samorządu: Leopoldem Owsiakiem, wicestarostą, i Amelią Szołtun, członkiem zarządu powiatu, którzy życzyli podopiecznym warsztatu spełnienia marzeń. W spotkaniu udział wzięli także Anna Gołębiowska, dyrektor PCPR w Słubicach, Anna Kwiek, zastępca wójta Górzycy, Małgorzata Gniewczyńska, dyrektor Górzyckiego Ośrodka Kultury oraz Artur Opaliński, leśniczy z nadleśnictwa Czarnów, dzięki któremu WTZ cieszył się z tak pięknej choinki.
Po życzeniach i podziękowaniach, wszyscy mogli skosztować przysmaków przygotowanych przez uczestników warsztatu. Wszyscy goście - a jakże - bardzo je zachwalali.
Rodzinna uczta w ŚDS
Również podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy usiedli się przy wspólnym stole, zastawionym wigilijnymi potrawami. Świąteczne spotkanie miało uroczysty charakter. Uczestnicy i kadra pięknie udekorowali stoły, przygotowali pyszne dania. A wraz z nimi z nadchodzących świąt cieszyli się członkowie ich rodzin i zaproszeni goście.
Wspomnienia Sybiraków
Na wigilii słubickiego koła Związku Sybiraków nie zabrakło opowieści i wspomnień świąt, które przed laty wielu z nich obchodziło na dalekiej, mroźnej Syberii… i było wtedy zupełnie inaczej… Podczas wigilii członkowie koła nie tylko wspominali i opowiadali historie, w które młodszym trudno byłoby teraz uwierzyć. Także wysłuchali fragmentu ewangelii, podzielili się opłatkiem i złożyli sobie życzenia.
Przy jednym stole zasiedli z nimi samorządowcy z gminy i powiatu. Sybiraków odwiedziła także Grażyna Dereń, radna województwa, mogli również liczyć na obecność proboszcza parafii pw. Ducha Świętego, ks. Henryka Wojnara.
- Jesteśmy tutaj po to, by pokazać, że szanujemy państwa trudne przeżycia oraz starania, by pamięć o wydarzeniach tamtych strasznych dni pozostała na zawsze wśród młodszych pokoleń - mówił do członków koła starosta Marcin Jabłoński.
Miłośnicy Ziemi Słubickiej i ich przyjaciele
Również i członkowie tego stowarzyszenia spotkali się na wspólnym spotkaniu opłatkowym w Katolickim Centrum Studenckim. Prezes Józef Stupienko wyjasnił, że tego dnia chcieli zobaczyć się również z osobami z innych organizacji, z którymi współpracują. Dlatego grono przy stole było liczne. Przyszedł również burmistrz Tomasz Ciszewicz oraz były wiceburmistrz i starosta Piotr Łuczyński – obaj są członkami stowarzyszenia.
– Atmosfera była wspaniała, świąteczna, to typowe opłatkowe spotkanie. Nie rozmawialiśmy o polityce, ten temat wcale się nie pojawił – twierdzi J. Stupienko. Wszyscy składali sobie nawzajem życzenia. I planowali wydarzenia, jakie stowarzyszenie zamierza zorganizować z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości w przyszłym roku.
Urząd pamiętał o trzecim sektorze
Jak co roku burmistrz Tomasz Ciszewicz zaprosił do Urzędu Miejskiego przedstawicieli organizacji pozarządowych na tradycyjną wigilię. Zgromadzeni społecznicy usłyszeli od niego wiele miłych słów – i tego, że są tutaj potrzebni.
– Wy jesteście dobrym przykładem dla wszystkich i poświęcacie swój czas, żeby zrobić coś dla innych. Jako włodarz tego miasta chciałem wam za to podziękować. Mam chyba trochę szczęścia w życiu, że mogę pracować z takimi osobami jak wy – mówił T. Ciszewicz. I dodał, że słubiccy społecznicy są dla niego motywacją, żeby jeszcze więcej pracować. Życzył, aby mimo trudności szli do przodu i realizowali swoje cele i zachęcał, żeby organizacje ze sobą współpracowały.
Podczas spotkania burmistrz wyróżnił szczególnie jedno stowarzyszenie – Hospicjum Domowe Wincentego a'Paulo, które niedawno otrzymało tytuł Społecznika Roku. Jego prezes Przemysław Szewieliński i skarbnik Danuta Kudrelek przynieśli ze sobą otrzymaną statuetkę. I wyraźnie zaskoczyli T. Ciszewicza tym, że… przekazali ją na jego ręce, dla gminy. Burmistrz obiecał, że stanie na honorowym miejscu w urzędowej gablocie.
Miłym akcentem była obecność harcerzy ze słubickiego hufca, którzy przekazali uczestnikom Betlejemskie Światło Pokoju.