Stało się, kolejna reforma rządu weszła w życie. Tym razem przeorganizowuje służbę zdrowia, powołując sieć szpitali, które nie będą musiały starować w konkursach, a pieniądze dostaną „z automatu”. W tym gronie znalazł się także szpital w Słubicach.



27 czerwca Narodowy Fundusz Zdrowia opublikował listę szpitali, które znalazły się „w sieci”. Jej dokładna nazwa to „system podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej”. Lista szpitali powstała już teraz, ale nowa organizacja zarządzania szpitalami zacznie obowiązywać od 1 października.

Słubicka lecznica została zakwalifikowana jako placówka poziomu I (najniższego, czy inaczej mówiąc podstawowego). To oznacza, że w sposób stały finansowane będą dotychczasowe oddziały, czyli: anestezjologia i intensywna terapia, chirurgia ogólna, choroby wewnętrzne, ortopedia i traumatologia narządu ruchu, pediatria, położnictwo i ginekologia oraz szpitalny oddział ratunkowy.

Do „sieci” zakwalifikowały się również niektóre przyszpitalne poradnie: chirurgii ogólnej, gastroenterologii, neurologii, ortopedii i traumatologii narządu ruchu, położnictwa i ginekologi, poradnia preluksacyjna oraz urologiczna. Pozostałe, jak rehabilitacja, ratownictwo medyczne, czy psychiatria będą musiały startować w konkursach NFZ, żeby otrzymać środki na swoje działanie.

Podstawą do wyliczenia ryczałtu na leczenie dla szpitali jest kontakt za 2015 rok. Nie wiemy jeszcze ile pieniędzy dostanie w przyszłym roku słubicki szpital. Czy będzie ich mniej, czy więcej niż w tym roku, cz coś się zmieni w działaniu naszej lecznicy? Co te zmiany oznaczać będą dla pacjentów? Czy to, że na przykład rehabilitacja będzie musiała starać się o środki w trybie konkursowym może oznaczać, że ich nie otrzyma i przestanie działać?

Te pytania zadaliśmy Małgorzacie Krasowskiej – Marczyk, prezes słubickiego szpitala. Gdy tylko otrzymamy odpowiedź, przekażemy je naszym czytelnikom.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.