TEMAT:

xy37 napisał:

...jestes upierdliwy,wkurwiajacy i w dodatku zazdrosny;-))Przyznaj się-nie masz samochodu,zasuwasz na piechotę,i zazdroscisz tym co nie dość że maja auta,to jeszcze parkuja za darmo...

A ja jestem upierdliwy nie mam samochodu, ale i nie zasuwam na piechotę, jestem trochę bogatszy, bo mam rower i zadroszczę tym co mają samochody i parkują niezgodnie z przepisami, za darmoche. Szanowna xy37, czy jak widze, że na chodniku piesek robi kupe, a właściciel pieska udaje że nic się nie widzi, i jak poruszę ten temat na forum to znaczy że jestem upierdliwy i zazdrosny? Bo jeżeli tak, to w sumie i tak nie wiem, czy byłaby to zazdrość o pieska, czy o kupę?

Zeby była jasność-nie poniżam osób które nie maja samochodów,nie uwazam że to jakis wstyd-sama nie mam samochodu...i sama zasuwam na pieszo;-)Denerwuje mnie tylko szukanie dziury w całym-jasne że nie powinno sie parkowac w miejscach np zarezerwowanych dla inwalidów itp,jednak akurat w tym przypadku-parkowanie na deptaku przez włascicieli kantorow i sklepów-uwazam za pierdołę-w końcu samochodow stoi tam może 2-3 dziennie i nie tarasuja przejscia.Dużo wiekszym problemem jest to,jak ludzie jezdzą samochodami po ulicach,to jest dopiero DUZY problem.Tak więc założycielu watku,zacznij dostrzegać powazne sprawy,a nie pierdoły.

To nie szukanie dziury w całym tylko właśnie próba naprawienia naszych chorych nawyków. Przepisy i Znaki obowiązują każdego bez względu czym jeździ i kim jest. Co do jazdy na drogach to właśnie wina olewania podstawowych znaków tj. zakaz parkowania, jeśli taki kierowca widzi, że jest bez karny to nie zawaha się jechać 100 przez miasta bo co mu tam przecież nikomu nie zawadza i i tak nie zostanie ukarany. To jest właśnie polska chora mentalność stania ponad prawem ponieważ służby odpowiedzialne za to przymykają na to oko z powodu niskiej szkodliwości społecznej, ale od tego się właśnie zaczyna i często kończy się tragicznie.

A co powiecie nt. parkowania na Pl. Bohaterów?? Myślę, że przy deptaku to jest pikuś...

Masz rację z placem Bohaterów, faktycznie stoi tam sporo samochodów, ciekawostką jest to że stoją pod samym starostwem, i nikt z urzędników nie reaguje.