TEMAT:

Tylko tak jak kurator powiedział: ten podział może być pod warunkiem że dzieci na tym nie tracą.
A gdyby ktokolwiek się zainteresował tym tematem to by zobaczył że tracą.
Zawsze tak jest że małe dzieci nie chcą iść do przedszkola. Jest lament, krzyk, bicie, tupanie,wgrywanie dzieci z rąk rodziców.
Dla 5 latkow to jest ogromny szok. One nie wiedzą co się dzieje. No pamiętają że z nimi też tak było. Wydaję im się że robi się tym maluchom krzywdę. A później maluchy biją, szczypia itp. Starsze dzieci. Tamte muszą to wytrzymać, bo tłumaczy się tym,że maluchy muszą się przyzwyczaić. 5 latek to też dziecko. W domu jest później reakcja. Niektóre dzieci zaczęły się moczyć w nocy. Ktoś pomyślał nad nimi????

.

.

Nigdy się wszystkim nie dogodzi . Poczytajcie w necie o grupach mieszanych tutaj macie jeden link przedszkole2.leszno.eu/25,wady-i-zalety-grupy-mieszanej-.html

.

www.edziecko.pl/przedszkolak/1,79345,181..._grupa_mieszana.html przeczytaj.
A ja zacytuję dwa zdania z tego tekstu tak żebyś wiedzial/a o co mi chodzi.
"Niekiedy mieszane wiekowo grupy działają także w "zwykłych" przedszkolach, ale lepiej upewnić się, czy to metoda wychowawcza, czy raczej kompletowanie grupy z "dostępnych" roczników"
" Rozwój dziecka jest wnikliwie obserwowany, a opiekun notuje swoje spostrzeżenia na specjalnej karcie. "

Zastanówcie się najpierw skąd wziął się ten problem, że nagle w 6ciolatkach są wolne miejsca a brakuje ich dla 3latków. Tak już jest, że góra czyli teraz rząd PIS wprowadza jakieś zmiany nie przewidując jakie to będzie miało konsekwencje na dole. No a dół musi sobie jakoś z tym poradzić. Ja sądzę że w Słubicach poradzili sobie całkiem nieźle w tej trudnej sytuacji. Skoro większość sześciolatków zostało w przedszkolu zamiast pójść do szkoły, powstał duży problem z miejscem dla 3latków. Szukano więc wszelkich sposobów by jak najwięcej miejsc utworzyć dla 3latków. i oto dlaczego podzielono grupę 5ciolatków. Zawsze jak komuś coś nie pasuje to może wypisać dziecko z przedszkola i zapisać do innego albo do punktu przedszkolnego gdzie też są grupy mieszane.

Tylko czemu nie dociera do Ciebie że po tych dzieciach widać że coś jest nie tak. To dobro dziecka powinno być na pierwszym miejscu. A podział został zrobiony na dzieci lepsze i gorsze. A to jest nieporozumienie. Dwa lata różnicy pomiędzy dziećmi to dużo. Trzeba było podzielić grupę 4 latkow.
A jeżeli zagwarantujesz mi miejsce w innym przedszkolu to zabiorę z chęcią swoje dziecko bo niestety nie jestem takim rodzicem jak Ty i nie będę patrzeć na krzywdę swojego dziecka.

A kolejną sprawą jest to że według planów z czerwca w tym przedszkolu miały być dwie nowe sale. I miejsca dla 3 latkwo było by sporo. Tylko nie wiadomo dlaczego to się nie stało.

I przepraszam Cię bardzo ale nie potrafię powiedzieć swojemu dziecku ze nie interesują mnie jego problemy bo przecież nie wszystkim się da dogodzić.
Albo żeby sobie radził bo tak sobie ktoś rozpisal na kartce pomysł i teraz wszyscy muszą się temu podporzadkowac.

.

Powiem jeszcze raz na takiej zamianie nikt nie korzysta a tracą wszyscy. Czytam wylowiedzi na forum i żadnych racjonalnych argumentów "za" nie zauważyłem.

Za - dodatkowe miejsca dla trzylatków

Też znalazłam trochę argumentów "ZA", może warto przeczytać

"Kształtowanie postawy dziecka jako członka zbiorowości przedszkolnej nie ogranicza się tylko do współżycia z rówieśnikami, lecz dotyczy także kontaktów z młodszymi i starszymi kolegami oraz osobami dorosłymi. Dlatego coraz częściej można zaobserwować tworzenie w przedszkolach grup mieszanych, skupiających dzieci w różnym wieku. Przebywanie dziecka w takiej grupie wpływa korzystnie na jego rozwój. Zróżnicowane ze względu na wiek dzieci dostarczają sobie wzajemnie szerokiego wachlarza doświadczeń emocjonalnych, społecznych i intelektualnych. Grupa swoją strukturą przypomina rodzinę i stwarza bardziej naturalne i korzystne warunki do rozwoju niż grupa jednorodna pod względem wieku. W grupie mieszanej dzieci otrzymują bogatą i różnorodną stymulację, nasilają się kontakty społeczne, dzieci wypracowują sobie różne sposoby komunikowania się z kolegami.

Zalety grupy mieszanej zróżnicowanej wiekowo:

- Przebywanie w grupie mieszanej ma znaczący wpływ na rozwój społeczny dziecka. Zajmując coraz to inną pozycję społeczną dziecko staje się osobą coraz bardziej odpowiedzialną, kompetentną, czuje się potrzebne, przez co wzrasta jego poczucie wartości i odpowiedzialności.
- Dziecko przebywa w naturalnym środowisku, zróżnicowanym lecz rzeczywistym, najbardziej odpowiednim dla jego rozwoju. Tak jak w naturalnym środowisku, nie uczy się tylko od równolatków, ale także od młodszych i starszych dzieci.
- Następuje szybsza adaptacja i integracja dzieci nowych.
- Następuje naturalna i samoistna nauka postaw tolerancji, partnerstwa i współżycia w środowisku nie ograniczonym jedynie do rówieśników.
- Bogatszy jest rozwój duchowy dzieci, przekładający się na prace plastyczne i różne formy wyrażania siebie.
- Grupa zróżnicowana wiekowo ułatwia indywidualizację oddziaływań wychowawczych, nie tylko ze względu na wiek, ale także możliwości rozwojowe poszczególnych dzieci. Każde dziecko ma swój indywidualny rytm rozwoju psychicznego, fizycznego, intelektualnego i społecznego. W grupie mieszanej wiekowo można uwzględnić wszelkie niedostatki bez wytykania ich i zwracania na nie uwagi.
- Jest możliwość stosowania zróżnicowanej i ciekawej organizacji zajęć.

Organizacja zajęć w grupie dzieci w różnym wieku jest trudniejsza niż w grupie jednolitej, ze względu na konieczność prowadzenia pracy na kilku poziomach. Zajęcia są różnicowane ze względu na rodzaj, treść i czas. Ważne jest staranne dobieranie treści ze względu na wiek, możliwości i indywidualny poziom rozwoju dzieci. Metody i formy pracy muszą być starannie dobrane, a bogaty dobór środków wizualnych powinien uatrakcyjniać zajęcia.
Niektóre zajęcia i czynności można prowadzić z całą grupą, różnicując tylko zadania. Np. na zajęciach plastycznych zadaniem dla dzieci młodszych będzie wykonanie pracy na temat dowolny a dla starszych- na temat określony przez nauczyciela. Można także różnicować techniki- maluchy mogą rysować kredkami, a starsze wykonać kolaż z różnorodnych materiałów. Inny przykład - praca z ilustracją- zadaniem dzieci młodszych może być policzenie postaci i określenie ich wyglądu, a starszych- ułożenie opowiadania związanego z treścią ilustracji.

-Przebywanie dziecka w takiej grupie wpływa korzystnie na jego rozwój. Zróżnicowane ze względu na wiek dzieci dostarczają sobie wzajemnie szerokiego wachlarza doświadczeń emocjonalnych, społecznych i intelektualnych. Grupa swoją strukturą przypomina rodzinę i stwarza bardziej naturalne i korzystne warunki do rozwoju niż grupa jednorodna pod względem wieku. W grupie mieszanej dzieci otrzymują bogatą i różnorodną stymulację, nasilają się kontakty społeczne, dzieci wypracowują sobie różne sposoby komunikowania się z kolegami."

Czytałam wiele na temat grup łączonych. Powstały one pod kontem rodzeństwa. I tak się składa że większość czasu i tak dzieci przebywają osobo. Bo każdy rocznik ma inny tryb nauczania. Trzeba robić zadania według harmonogramu. Niestety nasze przedszkole nie jest do tego dostosowane.
Wiadomo że 3latki śpią w dzień. W przedszkolach w których wdrożono tą metodę (ale jako metodę nauczania a nie wypełnianie luki) dzieci śpią w osobnych salach. Tutaj maluchy śpią a starsze mają siedzieć cicho. Przecież to jest nieporozumienie.
Jeżeli jest to wykonane jako metoda wychowawcza i wszystko jest doprecyzowane i kontrolowane są postępy działań to ok.
Tutaj niestety tak nie jest.
Nadal pokazuje się plusy dla 3 latkow ale niestety trzeba zobaczyć że są dzieci które na tym cierpią.
Jeżeli ta metoda by była od początku to fajnie.
Ale 5 łatki przez dwa lata miały pełną grupę. Przyzwyczaili się do siebie. Teraz są rozdzieleni i mijają się na korytarzu zastanawiając się dlaczego tamci są ze starszymi a my się meczymy z małych ani.


Pani Baczyńska:skoro pani "za" jest tylko za miejscami to czemu Pani no zrobi awantury o to że nie została zrobiona druga sala która była na planach?
Wtedy było by jeszcze więcej maluchów przyjętych.

A co do tych miejsc to sądzę że można to inaczej rozwiązać ale tak żeby nikt nie był pokrzywdzony.
Z tym że w końcu musi do niektórych dotrzeć że niektóre dzieci w terazniejszej sytuacji cierpią.