TEMAT:

Witam wszystkich którzy byli na otwarciu dyskoteki w Villi Casino.
Piszcie jakie wrażenia???? Czy wam się podobało?

Dyskusja na w/w temat już toczy się w tym miejscu:

www.slubice24.pl/wiadomosci/kultura/2482...owy-klub-dyskotekowy

Skoro wątek już otwarty z powrotem to można dyskutować Pierwsze wrażenia na szybko : na pewno za gorąco bez klimy ale z tego co widziałem to lokal jest prawie gotowy wiec klima pewnie będzie . Oczekiwanie na browar / drinka to już inna historia

Klima ma być podłączona w tym tygodniu - jak poinformowała w trakcie pierwszego wieczoru pani właścicielka. Oby tak było.
Ceny wysokie - co już zostało stwierdzone kilkakrotnie. Dziwi zwłaszcza różnica kilku złotych między ceną tego samego drinka w restauracji na dole i w klubie. Może to za wniesienie na "wyższy poziom"?
Selekcja przy wejściu z czasem będzie pewnie zbędna - same ceny wyselekcjonują bywalców. O ile jednak można je przeżyć jeszcze, bo duża ilość alkoholu nie jest warunkiem koniecznym do dobrej zabawy, o tyle bez dobrej muzyki już się raczej pobawić nie da. A w momencie jak usłyszałam "jesteś szalona", to zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem naprawdę nie jestem, że płacę tyle kasy za słuchanie czegoś takiego...
Nie wiem jak inni - ja jeszcze nie skreślam, daję drugą szansę.

Na otwarciu nie byłam,jadłam tam dwa razy obiad,byłam zadowolona.Kto jest obecnym włascicielem tego lokalu??

otwarcie nie wypalilo, to fakt juz przez wszystkich stwierdzony i podsumowany, miejmy nadzieje ze właściciele wyciągną wnioski z uwag mieszkańców i jednak bedziemy mieli fajny lokal w mieście.
nie ma sensu od nowa wymieniać wszystkich błędów otwarcia dlatego napisze co mnie najbardziej raziło.
najwazniejsza rzecz, o ktorej wie kazdy kto prowadzil jakis interes: trzeba wyjsc do ludzi z otwartymi rękoma, ludzie mają sie czuć zaproszeni na impreze i jezeli sie reklamuja na stronie zdaniem ,,jest mozliwość rezerwacji stolików,, to chyba nie znaczy ,ze bez rezerwacji sie nie wchodzi wogole, ewentualnie po 23..
selekcja to tez nie za dobry pomysl szczegolnie na otwarciu.
klima, pracownicy, muzyka, wszystko da sie dopracowac a ze wlascicielom zalezy to pewnie dadza rade.
poczatek nie za dobry ale wszystko jest do naprawienia, ja bym osobisce postawila na kogos kto ma juz orienatacje w organizowaniu imprez, dobrze sie zareklamowala, zrobila mega promocje na poczatek ... podstawy marketingu (troche pokory tez sie przyda, nie wystarczy piękny wystrój, slubice to nie metropolia)
najpierw klienta trzeba czyms zachecic
na marginesie, restauracje gorąco polecam, bardzo dobre jedzenie, i super pomysł z daniem dnia za 15 zł.
p.s: życze im udanego ,,drugiego wejścia,,

Byłam na otwarciu baletów i jak dla mnie widać tylko sponsornig. Drogo, gorąco. Zaden normalny człowiek się tam nie odnajdzie. Same szychy słubickie. Klub ogólnie wystrój ma bardzo fajny, ale to nie wszytsko świadczy o dobrym klubie. Ale miejmy nadzieje, że drugie wejście będzie lepsze

Po pierwsze totalna dykryminacja ludzi nie pijacych. W cenie biletu drink albo piwo a jak podeszlam do baru i poprosilam o energidrinka to mi powiedzieli ze musze zapłacic wiec padla propozycja ze dostane mochito oczywiscie na alkoholu wiec czy tak czy siak to i tak dla kierowcy sie nie nadaje. Nie wiem czy wlaściciele byli kiedykolwiek na jakims otwarciu pozadnych baletow ale to co widzialam tam na miejscu przechodzi wszelakie wyobrazenie. Skoro klima nie byla aktywna to po co bylo otwarcie robione ludzie wachlowali sie czym popadlo co i tak nic nie dawalo. Rozumiem ze Pan ktory decydowal o tym kto wejdzie mial takie polecenie to robic ale gdzie tu jakies sprostowanie czy informacja o tym jak powinno sie wygladac. Muzyka do d..y nie wiem z kad wzieli tego Dj ale on sie nadaje na potancówki wiec moze zainwestuje w dobra muzyke a duzo to zmieni. Ładny lokal to nie wszystko liczy sie pierwsze wrazenie ogolne. Moje totalnie spisuje to miejsce na straty moze kiedys sie jeszcze wybiore ale nie sadze zebym zostala tam długo. Wiec jesli włascicielom zalezy na tym zeby ludzie tam byli niech wezma sobie te opinie do serca i dokonaja zmian na lepsze a moze sie odmieni zdanie wielkiej ilosci osob ktore tam byly.[/b]

Może się tam kiedyś wybiorę ale jak nie będzie trzeba tyle płacić za wejście bo to ryzyk fizyk coś się nie spodoba i będzie trzeba wyjść a 20zł przepadnie po 5 minutach...drinki w cenie biletu mnie nie kręcą bo nie wiadomo nawet ile i co w nich jest i nie wzrusz mnie to co inni mówią"że taki drink to na barze 18zł kosztuje więc wejście masz za 2 zł"(że się niby opłaca) heheh przy takiej cenie drinka to i tak przebitka jest ok 500%..do restauracji to się nigdy już nie wybiorę bo to nie jest dobrej jakości kuchnia,produkty z proszku,puszki,mrożonki,odgrzewanki(pomijając wystrój co się wszyscy nim zachwycają-tandetne Nanu Nan jeśli ktoś wie o czym mówie).. plus to fajna obsługa bo można z nimi pogadać i pożartować przynajmniej w jakiś sposób rekompensuje to brak ich umiejętności do wykonywanego zawodu ) exclusive ''ę" "ą"

Tutaj dostępne jest nagranie z całonocnej zabawy z Villa Casino, począwszy od godz. 22:10 do 04:00 z rozpiską na poszczególne partie gry dj'ów.
Zachęcam do odsłuchu.
Mikrofon tego wieczoru - Lex Rocca.

www.megaupload.com/?d=NAU60IDC 405 mb


00:00 - 66:00 [min] Chevu
66:00 - 111:00 [min] Lex Rocca
111:00 - 142:00 [min] Chevu
142:00 - 175:00 [min] Lex Rocca
175:00 - 184:00 [min] Chevu
184:00 - 188:00 [min] Lex Rocca
188:00 - 198:00 [min] Chevu
198:00 - 210:00 [min] Lex Rocca
210:00 - 212:00 [min] Chevu
212:00 - 249:00 [min] Lex Rocca
249:00 - 267:00 [min] Chevu
267:00 - 268:00 [min] Lex Rocca
268:00 - 297:00 [min] Chevu
297:00 - 354:00 [min] Lex Rocca

No widzę że za pierwszym razem dyskoteka szału nie zrobiła ale myślę że z czasem się wyrobią. Na piwnice też każdy narzeka a jednak ludzie idą bo nie ma gdzie w Słubicach się pobawić. Jeśli chodzi o klimę to podstawa jak ma to być ekskluzywny klub, a jeśli chodzi o płatny wstęp to musi być płatny bo nie wyobrażam sobie jakby to było jakby każdy tam sobie wpadał zobaczyć co się dzieje, ale ta selekcja przy wejściu to przesada, a jeśli chodzi o rezerwację to powinna być ale normalnie też powinni wpuszczać chyba że już robi się tłok wtedy już nie.

Moi drodzy.. sami doprowadziliście tej nocy do tego,że odczucia macie takie,a nie inne.

1. Już na starcie(przed wejściem do lokalu) byliście źli na sprawy z rezerwacjami i selekcję.
2. Wchodzicie do lokalu- jest gorąco, duszno. Rozglądacie się i co widzicie...? O jej..ludzi ze swojego miasta- tragedia !
I zaczynają się westchnienia:
"O ja..tego wpuscili, o ja...ona jest..masakra.." Przychodzą kolejni goście, pojawiają się nowe komentarze na sali.
Sami nakręcacie się negatywnie.
3. Idziecie do baru. Zamawiacie, czekacie. Czy ktoś zwrócił uwagę na to, że kasę obsługiwała tylko jedna osoba i nabijała zamówienia
od wszystkich barmanek/barmanów?? Macie powód dla którego wydłużało się oczekiwanie przy barze. Natomiast samo zaopatrzenie baru i ceny,
to już inna para kaloszy.
Moje zdanie jest takie:
Bar nie jest wielki, wiec załóżmy 3 barmanów i każdy barman powinien mieć za swoimi plecami lub tuz pod blatem taką właśnie magiczną
dotykową kasę i po sprawie. Wszelkie późniejsze niejasności(nawet z mankiem) są błyskawicznie rozwiązywane.
4. Będąc już dość rozjuszeni poprzednimi wydarzeniami, szukacie dalej defektów, kolejnych rzeczy jakie Was denerwują. Dochodzą nowi ludzie,
powtarzają się westchnienia i komentarze odnośnie tego kto przyszedł. Ludzie, czy Wy przychodzicie się bawić czy tasować między sobą?!
5. No..i pora przyczepić się do muzyki.. To jedziemy: Ogłoszenie otwarcia lokalu napisane jasno i wyraźnie przed imprezą.
Wchodzicie do klubu i cyka sobie muzyczka, cyka cyka..każdemu nóżka chodzi, ale się zaczyna.. Nagle zaczynają podchodzić do konsolety
ludzie(kobiety-bo tylko one podchodziły.) I Panie zaczynają, że one by chciały to, że to, że tamto. Następuje zmiana muzyki-czyli lokal
odchodzi od swojego głównego założenia.
Za chwile przychodzą inne Panie, że chciałyby to, że tamto.
Moi drodzy, część osób niewiadomo kiedy ostatni raz była gdziekolwiek. Wychodzi na to, że większość z Was przyszła z ciekawości i poobserwować,
obgadać wszystko i wszystkich wokół.
Nie wiem czy część osób nie przyszła specjalnie zasiać jakiś zamęt.
Następnie, kolejne Panie z uwagą do muzyki. Każda Pani, tudzież grupka(jasno i wyraźnie widać), iż miała inne oczekiwania w stosunku do wszystkiego.
Jeszcze brakuje kogoś, komu nie podobałoby się to, że trzeba do lokalu iść po schodach, a nie wjeżdżać windą...
Podszedł jeden, jedyny Pan. Z VIP Room'u - urodzinowa dedykacja, szalona..trudno poszło..,ale..nagle slychac okrzyki radości i parkiet się zapelnia,
a inni opuszczają głowy(w tym ja),ale no poszło i już..Nie wspomnę, że nad ranem, leciały kolejne hity(chociażby Majorka) i już nikt nie ma zarzutów.
Niestety, ludzie którzy się bawili sami doprowadzili do tego, że nastało "wesele",ale oni się bawili
i nie zwracali uwagi na resztę.

Uściślając już i kończąc moi drodzy, to:
- temperatura w lokalu
- ceny produktów-no chyba,że cenami chcemy wyselekcjonować gości
- co do zabawy pod względem muzycznym- kluczem są: nagłośnienie, tematyczność imprez i konsekwentność w ich odbywaniu się. A nie, jak to miało miejsce w ubiegłą sobotę,
gdzie temat imprezy poszedł w odstawkę i zrobił się jeden wielki misz masz i kocioł.
Tak, więc nie da się ukryć, że każdy dołożył jakąś cegiełkę do tego, że wieczór wyglądał w taki, a nie inny sposób.


I nie da się ukryć, że głównym czynnikiem było nie dopięcie większości spraw na ostatni guzik.

A tak czysto prywatnie- lokal ma ogromny potencjał i będzie z tego konkret, wierzę w to od samego początku !

Bedzie lipa to nie lokal na słubice !!

11 napisał:

2. Wchodzicie do lokalu- jest gorąco, duszno. Rozglądacie się i co widzicie...? O jej..ludzi ze swojego miasta- tragedia !
I zaczynają się westchnienia:
"O ja..tego wpuscili, o ja...ona jest..masakra.." Przychodzą kolejni goście, pojawiają się nowe komentarze na sali.
Sami nakręcacie się negatywnie.

gratuluję! trafiłeś w samo sedno sprawy. to są właśnie słubice, każdy patrzy na każdego, a zabawa jest na drugim miejscu.

Czyli to gosci wina, ze bylo goraco, a kase przy barze obslugiwala jedna osoba i czekalo sie na zamowienie 45min?
No bez przesady, po prostu organizatorzy chcieli zablysnac, a im nie wyszlo.
I nie rozumiem wpisow typu: "Rozglądacie się i co widzicie...? O jej..ludzi ze swojego miasta- tragedia ! " - chyba nikt sie nie spodziewal nikogo innego, nie ma co sie oszukiwac, co weekend wszedzie sa te same twarze i chyba kazdy juz sie do tego przyzwyczail.
Na mnie Villa Casino nie zrobilo wrazenia, chyba ze wystroj, ale to akurat zasluga projektanta. No ale licze na poprawe organizacji oraz klimatyzacje