TEMAT:

Czy ktoś się może orientuje, gdzie przeniósł swój zakład naprawczy Pan Waldek "Ruski" z budynku po "Gosposi"? Będę wdzięczny za adres i nr telefonu (aktualny!).

Czyli co, Pan Waldek ulotnił się jak kamfora z moją NOKIĄ?

Nie wiem gdzie ma biuro ale wiem gdzie mieszka i go wszyscy szukają , staje się to irytujące ponieważ dzień w dzień ktoś dzwoni domofonem ...

Pana Waldka nie ma juz MIESIĄC WYPROWADZIŁ SIĘ PONIEWAZ DOSTAŁ OFERTE PRACY W FIRMIE ZAJMUJĄCEJ SIĘ PROGRAMOWANIEM TV. BYŁEM PRZY TYM JAK MIESIAC TEMU WYWOZIŁ GADZETY, PONIEWAZ POLICJA JEGO SPISYWAŁA TEGO DNIA

No dobra, ale jak w takim razie odzyskać swoją WŁASNOŚĆ? Iść na Policję?

brotherhood napisał:

No dobra, ale jak w takim razie odzyskać swoją WŁASNOŚĆ? Iść na Policję?

A masz pokwitowanie za oddany sprzęt do naprawy? z tego co wiem to wszyscy dawali mu na słowo honoru

Dobra , widzę ze kolega szuka pomocy więc pomogę . Nie mogę napisać jego dokładnego adresu żeby nie było więc napisze ze ja mieszkam na Kopernika 64 , klatka 64 - mam nadzieje ze jesteś kumaty

Dzięki pysiu83! irek1206 - tak się składa, że mam pokwitowanie. Na takiej małej, chińskiej karteczce, ale z pieczątką i podpisem!

Skoro faktycznie spakował interes to muszę coś pomyśleć z domofonem bo jak mi obudzą dziecko ...

pysiu83 napisał:

Skoro faktycznie spakował interes to muszę coś pomyśleć z domofonem bo jak mi obudzą dziecko ...

Zobacz jaki sprytny wyprowadził sie wprost z pod Twoje nosa i nawet nie zauważyłeś,to tak jakby miał powód żeby się po cichaczu ulutnić,może napisz na domofonie WALERY i masz problem z głowy

irek1206 napisał:

pysiu83 napisał:

Skoro faktycznie spakował interes to muszę coś pomyśleć z domofonem bo jak mi obudzą dziecko ...

Zobacz jaki sprytny wyprowadził sie wprost z pod Twojego nosa i nawet nie zauważyłeś,to tak jakby miał powód żeby się po cichaczu ulutnić,może napisz na domofonie WALERY i masz problem z głowy

irek1206 napisał:

irek1206 napisał:

pysiu83 napisał:

Skoro faktycznie spakował interes to muszę coś pomyśleć z domofonem bo jak mi obudzą dziecko ...

Zobacz jaki sprytny wyprowadził sie wprost z pod Twojego nosa i nawet nie zauważyłeś,to tak jakby miał powód żeby się po cichaczu ulotnić,może napisz na domofonie WALERY i masz problem z głowy

nr chyba znasz?

Powiem Tobie ze nie zwróciłem uwagi bo ciągle siedzę w robocie ale owszem , ani golfa ani busika nie ma pod domem . Jutro z ciekawości zadzwonię po sąsiedzku i się dowiem

pan Waldek postać tajemnicza, ale przecież nazwisko jakieś ma- donieść na policję, a nie śledztwo po forach anonimowo uprawiać!! zwłaszcza, że są potwierdzenia przyjęcia sprzętu.

Widzisz, donieść łatwo. Czasem niepotrzebnie. Myślałem, że mogę jakoś odzyskać własność bez powiadamiania Policji. Ale chyba się nie obędzie...