TEMAT:

Chciałbym wszystkich ostrzec przed drobnymi zakupami w stacji Orlen na ul. 1 Maja w Słubicach! Powód: już nie pierwszy raz zdarzyło się mi kupić tam przeterminowany produkt spożywczy ! Czasami wieczorem wychodząc z psem idę tam z zamiarem kupna czegoś do picia lub do zjedzenia (słodkie, słone) i po raz kolejny okazuje się w domu, że produkt jest przeterminowany. Jak zaniosłem to na stację to oczywiście patrzyli na mnie jak na wariata - przyszedł się kłócić o swoje 2 zł Ale to nie koniec - bo przecież na takich stacjach prawie co tydzień czy może co 2 robiona jest inwentaryzacja, czyżby pracownicy mieli problem z rozszyfrowaniem dat!?
Ostatni zakup - wczoraj tj. 27.09.2008r i oczywiście woda mineralna po terminie przydatności nie chce mi się tam iść, bo szkoda moich nerwów, przecież paragon już dawno wyrzuciłem ehh.

Witaj. Moją złotą zasadą jest to, że kupując produkty w różnych sklepach sprawdzam termin przydatności, jesli cos jest nie tak (czyt. przeterminowane) od razu mówię to sprzedawcy, reakcje są różne, od przeprosin po obrażanie , ale niestety takie przypadki występuję nie tylko w podanym przez Ciebie przykładzie... pozdrawiam

Musisz zaczac sprawdzac daty . Ja osobiscie nigdy nie sprawdzalem terminow przydatnosci ale od kad pracuje w spozywce przywiazuje do tego wieksza wage. Takie zeczy dzieja sie wtedy gdy towar z dluzsza data jest wykladany na ten co juz lezal swiezy schodzi a stary zostaje. Wtedy sprzedawca nie chcac ponosic strat liczy na klientow ktorzy kupia i nie zauwaza

to wtedy taki sprzedawca straci klienta