TEMAT:

x

Coś bez odzewu ten temat. Może ktoś ma jakiś pomysł, lub wie jak można rozwiązać ten problem. Bo chyba nikt nie zaprzeczy, że jest to problem i to nas wszystkich.

Można zrobić akcję odwetową i wyrzucać śmieci po niemieckiej stronie, w lasach i przy drogach.
Czy takie rozwiązanie problemu was/nas zadawala?

Jesteś genialna! Właśnie o to chodzi! Powiedz, jak na to wpadłaś? Szykuje się pokojowy Nobel dla Ciebie w tym roku!

Słucham namiętnie Twoich propozycji rozwiązania problemu.
Tylko się postaraj bo aspirujesz do Orderu Orła Białego lub Lenina, do wyboru.

Jak możesz "słuchać namiętnie", skoro ja żadnej propozycji nie przedstawiłem?

Ale do rzeczy: nie wystarczy strażnik miejski, który będzie tam sobie krążył i dyskretnie pilnował? Oczywiście musiałby nie bać się podejść do Niemca i ukarać mandatem.

No i się nie postarałeś.
Skoro do tej pory strażnik miejski nie wystarczał, a proceder podrzucania i wyrzucania śmieci przez naszych sąsiadów trwa nie od wczoraj, czy przedwczoraj, to teraz też nie wystarczy.
Przyczyna jest prosta nasza SM nie skala się takim zajęciem jak łapanie Niemców wywalających śmieci w lasach. Oni mają bardziej szczytne cele, chociażby zabawa fotoradarem, robienie za parkingowych czy przejażdżki "furmanką" po mieście.
Jak dawno temu widziałeś pieszy patrol naszej SM na mieście, ja co prawda podczas ostatniego święta Hanzy, wcześniej też - podczas zeszłorocznego święta.
Czasem ich widać z okazji święta zmarłych czy innych imprez, ale na krążenie i dyskretne pilnowanie lasów, parków czy "betonówki" nie licz.

OK, to może ustawić słup z kamerą (może być atrapa) i ostrzeżenie po niemiecku, że wyrzucanie śmieci jest zabronione i teren jest pod stałym nadzorem wizyjnym. No bo skoro na SM nie można liczyć...?

x

Jak widziałaś że wywalają śmieci, to zrób fotkę tak by było widać tabllicę rejestracyjne i idź na Policję, może zareagują.