Szanowny Panie.Nazywam się Artur Smoleński i odpowiadam za działalność tego przedsiębiorstwa, które dotyczy opisana przez Pana sytuacja. Pozwoli Pan, ze odniosę się poniżej do wpisu, który Pan zamieścił. Po pierwsze, sytuacja, której był Pan świadkiem zdarzyła się setki razy od momentu wprowadzenia w naszym kraju (w tym w naszej Gminie) obowiązkowej segregacji i będzie zdarzała się nadal. Takie sytuacje mają miejsce wszędzie i związane są z brakiem odpowiedniej segregacji, w niektórych miejscach (w Słubicach w wielu miejscach) i wynikają one z procedur w zakresie odbioru odpadów. Co to oznacza? Jeżeli w pojemnikach na dany odpad segregowany, znajdują się inne odpady, niż te, które powinny się w nim znaleźć, to pojemnik taki nie jest opróżniany, przez śmieciarkę, która przyjechała po dany rodzaj odpadu segregowanego. Pojemnik ten opróżniany jest przez śmieciarkę, która w najbliższym terminie przyjedzie po odbiór odpadów niesegregowanych (zmieszanych). Ponieważ w Słubicach w zabudowie wielorodzinnej odpady niesegregowane odbierane są w poniedziałki i piątki, natomiast segregowane w pozostałe dni tygodnia, tak więc w miejscach, w których w pojemnikach na odpady segregowane znalazły się również odpady nieposegregowane, to pojemniki z tymi odpadami zostały odebrane w piątek przez śmieciarkę, która odbiera odpady nieposegregowane. W załączeniu przesyłam poglądowe zdjęcia z takimi pojemnikami (na różne odpady segregowane), których to zdjęć posiadamy tysiące. Niestety, brak właściwej segregacji jest w większości budynków wielorodzinnych w Słubicach sprawą nagminną. Jedni się starają i ponoszą ogromny wysiłek segregacji, a inni w budynku, nie przestrzegając zasad, zupełnie to niweczą.Ze swojej strony dodam, że codziennie odbieramy odpady z tysiąca różnych miejsc w całej Gminie, robi to osiem zespołów, składających się z ponad dwudziestu ludzi i rzeczywiście nie jest idealnie, bo popełniają oni mnóstwo błędów, a to gdzieś nie zajadą żeby odebrać odpady, albo w inny sposób „ułatwią” sobie pracę w niewłaściwy sposób. Na pewno nie jest idealnie, za co tylko mogę przeprosić. I choć wyciągam konsekwencję wobec winnych pracowników, takie sytuację się zdarzają. Cóż, przykro mi to powiedzieć (nawet nie powinienem), ale nie jestem w stanie kontrolować wszystkich pracowników, codziennie, we wszystkich tysiącu miejsc przez cały dzień. To oczywiście nie jest dla mnie żadne wytłumaczenie, bo to ja jestem za to odpowiedzialny, ale niestety. taka jest rzeczywistość. Dlatego proszę zawsze zgłaszać swoje uwagi lub pytania do mnie telefonicznie lub na maila Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Będzie mi po prostu łatwiej i szybciej reagować.Co do pozostałych kwestii, które poruszył Pan w swoim poście. Po pierwsze nie jesteśmy zakładem gminnym, czy jego jednostką, tylko spółką w której większość udziałów ma gmina. Spółka, a nie zakład, czy jednostka gminna, to bardzo duża różnica, zarówno pod względem formalnym, prawnym itd. Co do „uśmiechu” to raczej nam go brakuje, brakuje nawet na co dzień, ale taka jest praca i nie będę tego wątku dalej rozwijał. Co do oczyszczania mieszkańców z kasy, to absolutnie się z tym nie zgadzam. Powiem też, że nam mieszkańcy nic nie płacą. Nasza spółka utrzymuje się z prowadzonej działalności gospodarczej, nie otrzymujemy złotówki za nic i od nikogo. Te usługi, które świadczymy dla Gminy Słubice wynikają z wygranych przetargów w ramach zamówień publicznych. Gmina nie zawiera z nami umów od tak sobie, tylko wtedy, gdy wygramy przetarg. Jedne przetargi wygrywamy, inne przegrywamy i tak co roku, od przetargu do przetargu. Przetarg przegrany to zwalniamy ludzi, wygrywamy przetarg to pracowników zatrudniamy. Prawda jest też taka, że jak przegramy przetarg na odbiór odpadów to spółkę najprawdopodobniej trzeba będzie postawić w stan likwidacji. A jak pokazuje życie, coraz częściej przetargi wygrywają wielkie międzynarodowe korporacje, które takie usługi (w celu likwidacji konkurencji na rynku) mogą świadczyć przez rok lub dwa po kosztach bezpośrednich takich usług, bez kosztów ogólnozakładowych, na co nasza mała spółka nie może sobie pozwolić. Korporacje te mają ogromny potencjał finansowy i osobowy, w przeciwieństwie do takich spółek jak nasza. Co do opłat za odpady komunalne w naszej gminie, to chciałbym powiedzieć, że są one moim zdaniem jedne z najniższych w Polsce. W załączeniu przesyłam plik z porównaniem opłat za odpady we wszystkich gminach na terenie naszego powiatu. Takie zestawienia, w celu analizy rynku robimy sobie co roku, a te jest sprzed 2 miesięcy. Obok wysokości opłat, proszę zwrócić również uwagę na częstotliwość odbioru odpadów za tę opłatę. Częstotliwość odbioru ma oczywiście ogromny wpływ na koszty. I tak np. w Gminie Rzepin opłata wynosi 38 zł od osoby, a odpady niesegregowane odbierane są w każdej zabudowie 1 raz na 2 tygodnie. W Słubicach u Pana 2 razy w tygodniu. Kiedy śmieciarka przyjeżdża po te odpady w Słubicach czterokrotnie, to w Rzepinie w tym czasie pojawia się tylko jeden raz, itd. Zresztą, co do wysokości opłat, to dla nas, mieszkańcy mogą płacić nawet przysłowiową złotówkę. Dla nas ważne jest, aby to zlecający tę usługę zapłacił dla nas tyle ile zostało zapisane w podpisanej umowie, która była wynikiem wygranego przetargu nieograniczonego (Unijnego, ogłoszonego na terenie całej Unii, który to przetarg obserwowany był przez kilkadziesiąt firm). Rygory segregacyjne i finansowe oraz konsekwencję z tym związane nie narzucają władze słubic, tylko tak naprawdę akty prawne uchwalone przez sejm i ministerstwo. Szanowny Panie, proszę mi wybaczyć tak długi tekst, ale chciałem jak najlepiej umiem wytłumaczyć pewne kwestie związane z Pańskimi uwagami. Jeżeli życzy Pan sobie, to mogę Panu na bieżąco przesyłać zdjęcia obrazujące segregację w pojemnikach, z których korzystają mieszkańcy Pańskiego budynku i informować Pana o wszelkich sprawach związanych z odbiorem odpadów w Pańskiej nieruchomości. Musiałby mi Pan podać miejsce lokalizacji pojemników na odpady, z których Pan korzysta i jakiś kontakt do Pana (może być oczywiście jak najbardziej anonimowy). Jeszcze raz dziękuję za cierpliwość i liczę na Pańsko wyrozumiałość i z góry Pana przepraszam za wszelkie niedogodności i zrozumienie. Pozdrawiam. Artur Smoleński