Witam ! firma Państwa Dudziak w mieście już cieszy się zła opinią od dawna,lecz ja ,chciałam dodać swoje zdanie i to co mnie spotkało. Przed wszystkim ów Pan daje fałszywe umowy. Na umowie zlecenie kwota brutto jest podana 17 zł ,płacone jest na rękę, do ręki gotówka 10 zł. 117 zł brutto po przeliczeniu na netto ,to nie jest 10 zł. Pytając podczas pierwszej wypłaty, dlaczego kwota na odcinku z listy płac jest większa o sporą sumę, stwierdził , że tam jest podana kwota brutto ,co się po przeliczeniu nie zgadzało i było kłamstwem że strony szefa . Pewność tego faktu przyszła, przy ostatnim rozliczeniu za dni przepracowane, kiedy na odcinku listy płac także widniala kwota ,która tym razem szef wypłacił taka właśnie jak się znajduje, morał z tego taki , że Pan płaci nie należną stawkę, nie zgodna z umową. Kolejną sprawą jest wyzysk . Jedna osoba np kelnerka jest jako sprzątaczka, recepcjonistka i jeszcze zajmuje się całym zmywakiem, bo ososby na zmywak nie ma.Jedna pani pokojowa, która jest ciągle w pracy po 10 dni z rzędu nawet, bez wolnego, nie ma ustalonych godzin pracy, jest nie raz nawet 10 h kilka dni . Personel nie może że sobą praktycznie rozmawiać, brak wody do picia ,która jest obowiązkiem że strony pracodawcy w upały. Brak grafiku ,szef ustala sobie jak mu pasuje , potrafi zadzwonić o 22 ,że rano do pracy dnia następnego. W każdej firmie ,sklepie ,restauracji ,hotelu itp dzienny utarg rozlicza osoba ,która była na zmianie, tu oddaje się utarg i to szef rozlicza, co jest dziwne ,utarg jaki mamy jest tajemnicą i po pytaniu ile mam odp jest np .dużo . Utarg powinien być jawny ,by pracownik policzył to co na wydruku dla szefa , nadwyżkę ,czyli napiwki zabrał dla siebie . Jeżeli się nie zapisze napiwków w ciągu dnia wszystkich, to odzyskać reszty nie ma szans bo nie znając utargu nie można tego obliczyć. Często są również sytuację, że goście z rezerwacji np. Płacili szefowi, jak już nie było kelnerki i zostawili napiwek ,ten napiwek już nie trafia do osoby , która obsługiwała. Często jest również tekst na koniec dnia, że brakuje i trzeba oddać tyle i tyle . Nie ma szans dojść czy faktycznie brakuje bo jak nie widząc utargu. Zawsze u kogoś brakuje .Były także osoby ,która były zapewnione o tym , że umowa będzie A pracowały bez umowy, gdzie szef zapewniał, że już dawno zgłosił pracownika do ZUS ,co okazywało się pozniej kłamstwem.