Kradzieże na cmentarzu

Jedna z internautek napisała do nas w sprawie kradzieży, jakie miały miejsce w ostatnim czasie na cmentarzu. Poniżej treść jej wiadomości.

Chciałam złożyć "życzenia świąteczne" i ostrzec przed hienami cmentarnymi, które ostatnio grasują na naszym cmentarzu! Dziś z moich grobów skradziono stroiki świąteczne! Po rozmowie ze znajomymi dowiedziałam się, że nie tylko mnie to spotkało! Skradziono również z płyty nagrobkowej pasyjkę! Jak tak można?! Trochę szacunku dla zmarłych! Jest tyle pomocy dla ubogich i bezdomnych! Wstyd, brak słów!

To bardzo przykre... Zdarzyła się wam podobna sytuacja?

Niestety taki proceder jest u nas od wielu lat. Są ludzie świnie którzy sobie pożyczają z innych grobów cudze rzeczy i kładą na tym co się opiekują. Policja tym się nie zajmie bo za niska szkodliwość społeczna. Jedynym sposobem jest znaczenie droższych elementów wystroju nagrobka, bo nawet wazony na kwiaty giną.

Kradzieże na cmentarzu....temat rzeka. Kilka lat temu grasowała na cmentarzu szajka ....kradli wazony lampiony litery...plicja złapala sprawców poszkodowani byli wzywani do prokuratury...straty każdego z nas opiewały na od 1500do 2500 zł odbyła sie sprawa ...wszystko trwało kilka miesięcy ale nie wniosło to niczego dla poszkodowanych...absolutnie nic.Byli winni ale nie zostali ukarani .Więc o czym my mówimy? Moim zdaniem brak kary zachęca do dalszego działania.

Nieskuteczny wymiar sprawiedliwości zmusza społeczeństwo do brania spraw w swoje ręce. Jak nie można kogoś ukarać za przestępstwo to może jakieś prace społeczne powiny być w formie kary za tego typu wykroczenie.