Droga między Nowym Lubuszem, a Osiedlem Krasińskiego jest dosłownie rozjeżdżana przez ciężarówki…
W czym jednak dokładnie rzecz ?
Na jezdni, która prowadzi z Osiedla Krasińskiego do Nowego Lubusza obowiązuje zakaz wjazdu pojazdów powyżej 10 ton. Jak twierdzą mieszkańcy zakaz ten jest jednak permanentnie łamany przez pojazdy ciężarowe, których tonaż jest znacznie większy, a które mają należeć do firmy budującej nowy wał poprzeczny. Warto tutaj podkreślić, że mieszkańcy Nowego Lubusza nie są przeciwni inwestycji, lecz zwracają uwagę na fakt, iż kierowcy ciężarówek mają wyznaczone inne trasy, a mimo to dla wygody wolą korzystać z drogi, z której korzystać nie powinni.
Niestety zniszczenia są już widzialne gołym okiem, czego najlepszym przykładem może być zarywający się w tamtym miejscu mostek (fot.1 i 2).
Wydaje się, że w tej historii bulwersuje jednak co innego, a mianowicie niezrozumiała wręcz bierność naszych władz. Mieszkańcy wielokrotnie bowiem zwracali się o interwencję do m.in Urzędu Miejskiego, ale ich prośby zostały zupełnie zignorowane. Mało tego- od czterech lat ci sami mieszkańcy walczą o odpowiednie oznakowanie drogi (np. znak pionowy ostrzegający przed możliwością wejścia zwierząt gospodarskich na jezdnię), ale również bez odzewu ze strony włodarzy.
Moim zdaniem ta cała sytuacja zakrawa na skandal, a brak jakiejkolwiek dotychczas (mimo próśb) interwencji ze strony np. burmistrza jest trudny do zrozumienia.
Źródło:"Nowe Słubice" na facebooku-
www.facebook.com/groups/553978098073580/