Sezon grzewczy a palenie byle czym.

Jak wiadomo co roku gdy zaczyna się sezon grzewczy nie da się już otworzyć okna, bo jakiś życzliwy sąsiad pali śmieciami, plastikami itp. Koło mnie jest paru sąsiadów co tak robią i nasze władze nie robią w tym kierunku nic. Ja rozumiem, że kogoś może nie stać na węgiel, czy drewno ale dlaczego ja mam się truć i dusić skoro gmina powinna takim ludziom pomagać, czy dofinansować tych co nie stać na założenie gazu. Może w tym roku coś nasze władze zrobią w tym kierunku aby poprawić czystość powietrza?

Widzisz, to nie jest takie proste.
Najpierw musi się zebrać gremium, które musi założyć koalicję, nie może w niej oczywiście zabraknąć kogoś z FCP i UM. Potem trzeba zrobić harmonogramy i happeningi, a to jest czas i pieniądze. Jak już to wszystko ruszy, to naniesiesz sobie sąsiada ma mapkę. Jeżeli sąsiad pali "śmieciami" w godzinach urzędowania Staży Miejskiej, to jest szansa, że ktoś zostawi mu ulotkę iż źle czyni.

Dlatego, że w naszej gminie segreguje się śmieci na palne i niepalne. Palne ponownie, na palne w dzień i na palne w nocy :evil: