Tak sobie siedzę na forum i czytam a tu o Mnie i o Mojej Żonie

hehe
Po pierwsze żeby nazywać się sąsiadem trzeba tu mieszkać a nie jak wy to nazwaliście "nawet nie można przyjechać na wieś się odchamić" przyjechać tu ..... pojechać odchamić się możecie na balety a nie przyjechać po raz n-ty zrobić burdę bo to wieś. Nie przeszkadzają nam krowy kurki i inne stworzenia bo kupując tu działkę byliśmy świadomi ze to wieś a tu ludzie akurat szukają spokoju... nie przeszkadzają nam również imprezy grille a nawet imprezy koła myśliwskiego obok nas które dość często bywają ale trzeba umieć odróżnić impreze lub grila od burdy które uskuteczniacie za każdym razem gdy rodziców nie ma na miejscu...
A teraz opisze waszą impreze nocną...... około godziny 2 w nocy mój sen przerwało darcie gęby pijanego pana Ł. Siwiło
www.facebook.com/profile.php?id=100003536466637&fref=ts
(to ten Pan )krzyczał że was siekierą pozabija awanturował się bardzo ( tylko bardziej wulgarnie) co poruszyło moje psy żeby trwało to przez 5 min nie ma problemu ale po 15 min postanowiłem wyjść z latarką (nie żona tylko ja) i pogonić tą burdę (skutecznie) co zrobię po raz kolejny gdy będzie mi to przeszkadzało...... w sumie to rodzice czyli własciciele działki wrócili już i od tego czasu imprez nie ma a miały być co Piątek i jest spokój ..... tak więc kończąc swój post apeluje do moich "Sąsiadów" o rozwagę podczas spożywania alkoholu oraz tłumaczę że nie przeszkadza nam grill ognisko ale darcie gęby o 2 w nocy i bieganie z siekierą już tak.... bo na wsi zwierząt pełno ale to nie ZOO a przy najbliższej okazji spotkam się z właścicielami działeczki sąsiedniej i wymienimy się obiekcjami szkoda że uczestnik tej burdy piszę jeszcze na forum bzdety zamiast przyjść rano i przeprosić ( wychowanie wynosi się z domu) za przesadę w nocy