TEMAT:

Witam, czy może słyszeliście o pomyśle Burmistrza, który zapowiedział że planowana jest wycinka lasu położonego na północ od Słubic, decyzja ta jest podyktowana zagrożeniem powodziowym.Chciałbym nadmienić że las ten jest najbardziej urozmaiconym siedliskiem leśnym ze wszystkich występujących w naszym rodzimym ekosystemie, w programie NATURA 2000 jest zaliczany do siedlisk priorytetowych. ine.eko.org.pl/index_areas.php?rek=304
Czy mamy tak bezkrytycznie przejść obok czegoś takiego, kiedy wycina się las, który jakoby stanowi zagrożenie powodziowe a przecież rosnące tam dęby mają ponad 90 lat i przez taki czas nie stanowiły zagrożenia a teraz tak... Czy ktoś ma podobne zdanie?

jezeli to rzeczywiscie ma pomoc w obronie miasta przed powodzia to popieram ten pomysl, jednak chcialbym zeby to bylo w jakis sposob potwierdzone/udokumentowane . zeby sie nie okazalo, ze wytna las, a za rok powstanie tam supermarket lub stacja benzynowa.

las stanowi zagrożenie powodziowe-to chyba tylko w słubicach i w głowie burmistrza.a może chodzi ocenę za 1 m dębiny bo koleś kupił piłę

Wydaje się potężne pieniądze na wycinanie drzew, bo jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nagle stały się głównym sprawcą powodzi i nieszczęść, jakoś po drugiej stronie Odry drzewa są mniej złośliwe, nikomu nie przeszkadzają i nikomu nie zagrażają. Nie tędy droga " domrośli inżynierowie", weźcie się za pogłębianie koryta rzeki, za wypiaszczone przestrzenie między ostrogami, za błagające o remont główki, czy ktoś z podejmujących decyzje był nad rzeką czy wystarcza im doświadczenie, które zdobyli na wykładach, sądzę, że polegają na tym wątpliwym doświadczeniu i topią niepotrzebnie pieniądze, które powinny być nieco inaczej inwestowane.

ale to sprawdzone czy debatujemy tu nad plotą? jeśli to natura 2000 to sam sobie zgody nie wyda, musi zapytać RDOŚ, czyli to nie do końca kwestia fanaberii. skąd wiadomość, że w ogóle jest taki plan?

Dokładnie zgadzam się z przedmówcą. Sam sobie zgody nie da; a moim zdaniem nie chodzi o wycięcie lasu a wycięcie drzew w kierunku Nowego Lubusza, bo moim zdaniem więcej spływającego lodu zatrzymują pojedyńcze drzewa niż las, ale mogę się mylić. Widziałem już takie wycinki w okolicach Ługów Górzyckich, dlatego sądzę, że nie chodzi o cały las.

a jak to ma się las do wałów
komu zamarzyły się deski

Wycinać to pomysłodawca może sobie włosy w nosie. Po pierwsze projekt nie ma szans powodzenia, bo to jest rezerwat przyrody. Po drugie - zagrożenie jest zawsze, nawet jak idziemy do teatru to żyrandol może spaść na głowę. Istniejące zagrożenie w skali takiej jak obecnie (a to zagrożenie nie zwiększyło się od czasu gdy ten las istnieje) nie może być przyczyną zniszczenia jednego z miejsc, które stanowi o tożsamości miasta. W Słubicach jest coraz mniej zieleni, wycinane jest coraz więcej drzew, wszystko sukcesywnie zalewane jest betonem...

bezpieczeństwo miasta jest ważniejsze, ciekawe co wy wszyscy obrońcy kilku drzew bedziecie mówić, jak nadejdzie wielka woda, w 1997 roku nam sie udało, ale może być innaczej ?

skąd wiadomość, że w ogóle jest taki plan?

Tak,najlepiej powycinać,zabetonować,zamurować i temat pod dywan pozamiatać.Wystarczy między ostrogami regularnie wybierać piach i rzeka sama będzie się pogłębiać,ludzie będą mieli pracę,firmy budowlane materiał,a my większe bezpieczeństwo powodziowe.Nie wspomnę już o pogłębiarkach,których na Odrze nie widziałem od wieków.Poza tym w kraju mamy coraz mniejsze zasoby słodkiej wody i tutaj ma pole do popisu nasz rząd,który powinien zainwestować w takie przedsięwzięcia.Polskie barki pływają po Europie,a w Polsce mimo że mamy możliwości rozwijać żeglugę śródlądową nic się w tym kierunku nie robi.Dużo by o tym wszystkim pisać,ale i tak to się sprowadza do jednego wniosku: nie ma w kraju dobrego gospodarza,a partie polityczne swoją działalność sprowadzają jedynie do walki politycznej,a o swoich obywatelach przypominają sobie tylko przed wyborami,nasi Słubiccy włodarze też

Brandenburgia w ciągu ostatnich 13 lat zmodernizowała i wyremontowała aż 90 proc. wszystkich wałów przeciwpowodziowych, co kosztowało ponad 220 mln euro. Przeprowadzono potrzebną naprawę 137 km wałów, wybudowano nowe na odcinku ponad 160 kilometrów. Na północ od Frankfurtu wzniesiono także specjalny wał ochronny dla obszaru położonego w depresji w stosunku do Odry, gdzie mieszka ponad 20 tys. ludzi

skąd wiadomość, że w ogóle jest taki plan?

ponoc na slubice tv byla sesja rady miasta i tam padlpomysl aby wyciac ten las?
czy ktos wie jak to wyglada czy to dojdzie do skutku?

wycinka tych drzew ma sens - Odra w tym miejscu "zakręca" gdy wiosną kra spływa ściana tych drzew stanowi "zaporę" dla kry - wiele razy widać jak kra tam się spiętrza co powoduje napór na wał i w efekcie może doprowadzić do osłabienia i uszkodzenia wału kto chodzi tam na spacer widzi jak stare konary między drzewami się spiętrzają i także zatrzymują wodę i krę ......................może nie chodzi o wycinkę w 100% tego lasu tylko o "przerzedzenie" wtedy to ma sens pozostawić dębinę a resztę krzaków ,starych i chorych drzew wyciąć - tak jak robią niemcy ....................zresztą ten las młodzież zamieniła na miejsce libacji i ...................czasem latem strach tam wejść bo różnego rodzaju "odgłosy" słychać