Zgadzam się z założycielem tego postu w całości. To już kolejna 3 kadencja, gdy władze nie biorą pod uwagę potrzeb mieszkańców, tylko potrzeby przedsiębiorców oraz nie dotrzymują obietnic wyborczych. Z budżetu na 2020 r. wynika, że wpływy z podatków dochodowych i nieruchomości od osób fizycznych są większe niż od firm. Nie rozumiem więc, dlaczego nadal preferuje się potrzeby przedsiębiorców, stwarzając im możliwości bogacenia się na majątku gminnym (SOSiR, tereny przy ul. Kupieckiej, działka przy ul. Folwarcznej, teren po przedszkolu na ul. 1 Maja, itp.), a nie zaspokaja się potrzeb mieszkańców, np. w zakresie sportu, kultury, czy możliwości wypoczynku w otoczeniu zieleni? My mieszkańcy, żeby obejrzeć jakiś film, sztukę, koncert, mecz, czy iść na basen, musimy wyjechać poza Słubice lub do Frankfurtu, czy innej miejscowości w Niemczech i przepłacać. Budowa kompleksu sportowego rozwiązała by również problem infrastruktury sportowej dla młodzieży z pobliskich szkół (SP nr 3, rolniczka, czy technikum). Po co budować sale sportowe przy każdej szkole, jak można wybudować jeden kompleks sportowy np. halę widowiskowo sportową.
Władze gminy forsują na siłę zmianę w planie miejscowym, przy ul. Folwarcznej, pod potrzeby jednego przedsiębiorcy, zamiast utrzymać tam nadal dotychczasową funkcję sportowo - rekreacyjną i zagospodarować ten teren zgodnie z obecnym planem, być może i we współpracy z przedsiębiorcami. Tymczasem burmistrz "prosi" nabywcę działki by umożliwił mieszkańcom przejście przez jego teren na stadion. To chyba jakaś kpina z mieszkańców? Nikt nie liczy się z konsekwencjami zagospodarowania tego terenu na handel. Jeszcze większe korki, zadymienie oraz pogorszenie stanu powietrza i to w obrębie ogródków działkowych, a wybudowanie czy podłączenie infrastruktury podziemnej do miasta, spowoduje utrudnienia dla mieszkańców. Przecież są wolne tereny w pobliżu planowanej obwodnicy (ul. Rzepińska). To tam powinien iść rozwój przemysłu czy usług. Niemiec jak będzie miał potrzebę zakupów, to tam też dotrze. Dosyć już budowania blisko granicy, na "przyczółkach mostu".
Zastanawiające jest dlaczego burmistrz i przewodniczący rady tak walczą o zmianę planu? Nie zapytano się mieszkańców, nie zorganizowano żadnej debaty, nie rozmawia się o koncepcji rozwoju miasta. Ale chyba nie było by to wygodne dla naszych włodarzy. Przecież władza najlepiej wie czego chcą mieszkańcy. Bezpieczniej jest pokazywać się na imprezach dla dzieci i z organizacjami społecznymi, gdyż oni nie zadają niewygodnych pytań. Dostają przecież słodycze i dotacje.
Jeżeli chodzi o dofinansowanie szpitala, to uważam, że zamiast budować drogę do lądowiska dla helikopterów, lepiej byłoby wydać te pieniądze na sfinansowanie budowy lądowiska na dachu budowanego SOR-u. Lądowisko na dachu szpitala nie generowałoby dodatkowych kosztów, np. transportu.