New Yorker we Frankfurcie

Witam
Czy robiąc zakupy zdarzyło Wam się, że przy wyjściu ze sklepu "włączyły" się bramki alarmowe, gdyż ekspedientka nie zdjęła zabezpieczenia?
Mam niemiłe doświadczenia - mi się to zdarzyło, reakcja ochrony (wysoki postawny facet) i wzrok wszystkich klientów. Pomimo przeprosin - uważajcie.

wasyl01 napisał: Witam
Czy robiąc zakupy zdarzyło Wam się, że przy wyjściu ze sklepu "włączyły" się bramki alarmowe, gdyż ekspedientka nie zdjęła zabezpieczenia?
Mam niemiłe doświadczenia - mi się to zdarzyło, reakcja ochrony (wysoki postawny facet) i wzrok wszystkich klientów. Pomimo przeprosin - uważajcie.

Witaj Wasyl !!!

nie odstaje za tym że miałeś taką sytuacje , i włączył się alarm na bramkach, myślę , że każdy tak reaguje na taki alarm . a rzeczy są oklejone alarmami tak żeby nie kradziono , , i to chyba normalna reakcja ochrony , a z tego co wiem to on jest współwłaścicielem New Yorka , więc każdy broni swojego mienia ...
Teraz jak będziesz cokolwiek kupował to sprawdzaj przy kasie czy wszystkie alarmy są zdjęte z danego produktu ...
Jak dla mnie New Yorker to spoko sklep .

Pozdrawiam

zróbmy bojkot newyorkera i wkręćmy jeszcze w to motywy nacjonalistyczne i dyskryminację!!!!
bramki są wszędzie prawie w sklepach samoobsługowych i naprawdę zdarza się , ze piszczą bez uzasadnienia albo omyłkowo ( z winy sprzedawcy) i to raczej Ty masz problem (autorze wątku), że do tego stopnia przejmujesz się zdaniem innych, nie znanych Ci osób, które tak naprawdę maja gdzieś te piszczące bramki i Ciebie. trochę dystansu.