Dzień Ziemi to oczywiście dobry pretekst z zorganizowania sprzątania lasku, parku, łąki...okolicy. I to właśnie o śmieciach mówi się w ten dzień w przedszkolach i szkołach. Jako fundacja myśleliśmy o posprzątaniu stawu przy ulicy Kwiatowej... Jednak obecnie istnieje duże ryzyko, że wraz ze śmieciami wyciągniemy przyklejone do nich jajeczka traszek. Zrobimy to w bardziej korzystnym terminie.
Z okazji święta naszej planety (ale i nie tylko) warto, choćby w ten weekend, przejść się na spacer, poobserwować przyrodę okolicy, pomyśleć nad zmianami, które zachodzą z udziałem nas - mieszkańców i samozwańczych zarządców, władców.
Każdy z nas może coś zrobić dla planety, przyrody. Najczęściej oznacza to wyjście z powszechnie uznawanych schematów, estetyki nieskazitelnego trawnika. Czasami trzeba z czegoś zrezygnować, z własnej wygody i łatwości życia. Dróg jest wiele. Każdy może wybrać jakąś dla siebie i stopniowo robić coraz więcej.
Trzeba jednak zacząć od zastanowienia, poszukania, poszerzenia wiedzy i horyzontów, spojrzenia z innej perspektywy. Pomaga nam w tym zachwyt przyrodą, której jesteśmy częścią i bez której żyć nie potrafimy (nawet jeśli myślimy inaczej).