Sytuacja powiatu słubickiego jest zła i niestety będzie jeszcze gorsza.
Należy przypomnieć, że wszystko rozpoczęło się w poprzedniej kadencji Rady Powiatu Słubickiego od tzw. wojny Jabłoński – Bycka, kiedy to obecny starosta był wojewodą i postawił sobie za cel zniszczenie ówczesnego starosty – Andrzeja Byckę. To wtedy zaczęły pojawiać się, wydawane przez Jabłońskiego a niekorzystne dla naszego powiatu decyzje. Jabłoński zarzucał Bycce, iż nie przekazuje na rzecz Skarbu Państwa wszystkich pieniędzy za Towarowy Terminal Odpraw Celnych w Świecku. Z kolei Andrzej Bycka pojechał do Warszawy w 2013 roku i doprowadził do zakupu Terminala w Świecku przez Powiat Słubicki (jak się później okazało niezgodnie z prawem).
Teraz wszystko się odwróciło o 180 stopni – to pan Jabłoński jest starostą i musi zmierzyć się z konsekwencjami, do których sam doprowadził, a na dodatek teraz z Andrzejem Bycką się wspierają?! Miedzy innymi za „głos” Bycki – Jabłoński został starostą i za to starosta odwdzięczył się – umieszczając go w naszym szpitalu na stanowisku dyrektora ds. technicznych.
Starosta Jabłoński robi wszystko by zakrzywić rzeczywistość i pokazać, że ma plan wyjścia z sytuacji chcąc się spotkać z wojewodą – niestety wojewoda nie chce brać udziału w tej grze i jak dotąd do spotkania nie doszło. Dla przypomnienia należy dodać, iż ówczesny starosta Bycka również nie mógł się spotkać z ówczesnym wojewodą …Jabłońskim. Aktualnie wszystkie wątki sporu prowadzone są w trybie postępowań sądowych.
Zadłużenie Powiatu Słubickiego wobec Skarbu Państwa z tytułu pobranych z terenu Terminala i nieprzekazanych za lata 2010-2016 dochodów budżetowych za opłaty eksploatacyjne oraz wynikających z umów najmu/dzierżawy
wynosi ponad 25 MILIONÓW złotych (należność główna 19,5 MLN zł+odsetki 6 MLN zł). Te zobowiązania są wynikiem wyroków Wojewódzkiego i Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz ostatecznych i wykonalnych decyzji Ministra Rozwoju i Finansów.
Na chwilę obecną trwa egzekucja pierwszej decyzji tj. kwoty ok. 5 MILIONÓW złotych, czyli za zobowiązania za Terminal za okres 2010-2011. Niestety
nasz szpital w Słubicach spłaca zadłużenie powiatu i na koniec I półrocza zapłacił już PONAD PÓŁ MILIONA złotych (307.663,89 zł należności głównej oraz odsetki 222.444,63 zł). Komornik zabiera miesięczne kwoty dzierżawy, które szpital płaci powiatowi.
Łącznie dotychczas od Powiatu Słubickiego wyegzekwowano już kwotę
884.210,13 zł.
Z tego co wiem obecnie prowadzone są przygotowania do egzekwowania należności z zajętych już ruchomości powiatu m.in. pojazdów. Teoretycznie istnieje poważne ryzyko wszczęcia egzekucji z rachunków bankowych i nieruchomości Powiatu Słubickiego.
Powyższe dotyczy tylko jednej decyzji, która przeszła przez wszystkie szczeble odwoławcze – niestety następne decyzje jeszcze pogorszą naszą sytuację.
Starosta Jabłoński na sesji Rady Powiatu Słubickiego pokazał nam radnym nakazy zapłaty na kwotę ok. 10 milionów zł. wobec Skarbu Państwa twierdząc, że te zobowiązania się równoważą, lecz z posiadanych informacji wiem, że Prokuratoria Generalna Rzeczypospolitej Polskiej (działająca w imieniu Wojewody Lubuskiego) złożyła od nich sprzeciwy i nakazy te zostały już uchylone, nie wywierając żadnych skutków prawnych. Obecnie Jabłoński nie dysponuje nawet namiastką tytułu egzekucyjnego przeciwko Skarbowi Państwa.
Dobrze chociaż, że w końcu starosta w ogóle – chociaż w dalszym ciągu wybiórczo – zaczyna nas radnych o tych istotnych dla powiatu kwestiach informować. Wystarczy bowiem przypomnieć, że na sesji rady w grudniu zeszłego roku nie chciał radnym powiedzieć o odebranej decyzji, niekorzystnej dla naszego powiatu, przez jego pełnomocnika – pana Pahla.
Sytuacja naszego powiatu jest zła, a będzie jeszcze gorsza – to Skarb Państwa ma tytuły wykonawcze na Powiat Słubicki a nie odwrotnie, co jest „zasługą” pana Jabłońskiego. Publikacja w internecie uchylonych nakazów zapłaty tego nie zmieni.
Od wyboru pana Jabłońskiego na funkcję starosty upłynęło już trochę czasu a sytuacja Powiatu Słubickiego z każdym dniem jest coraz gorsza, a co najważniejsze – z Jabłońskim jako starostą nie ma żadnych perspektyw na wyjście z impasu, a ruchy, które wykonuje (odwoływanie się od decyzji do sądów administracyjnych) to jedynie gra na czas, na przetrwanie do wyborów.