Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1

TEMAT:

Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/07/19 07:48 #29282

  • Piotr Karp
  • Piotr Karp Avatar Autor
  • Wylogowany
  • New Member
  • New Member
  • Posty: 14
  • Otrzymane podziękowania: 5
„Nie krytykuj, nie podskakuj, siedź na tyłku i przytakuj”. Czasem odnoszę wrażenie, że właśnie tymi słowy- rodem z Janusza Głowackiego -chciałby się zwrócić do mnie nasz burmistrz Tomasz Ciszewicz. No bo jak to jest możliwe, że ktoś śmie krytykować politykę historyczną naszych lokalnych władz, której uosobieniem jest szerzej nieznany pruski oficer i wieża, która ma nosić jego imię. To przecież element wspólnej historii i regionalnej tożsamości. Czy aby na pewno ? A może to element jednak „ich” historii, za który my mamy tylko płacić i to może właśnie stąd wynika jego „wspólność”? Nieważne… decyzje wydają się już przecież podjęte, przesądzone, ostateczne i kto by tam pytał „ciemny lud” o zdanie.

Ale tutaj moim zdaniem nie chodzi tylko o von Kleista i jego wieżę z roztaczającym się widokiem na komin miejskiej ciepłowni. Tutaj chodzi o coś więcej- o coś, co my byśmy nazwali regionalną polityką historyczną, a co za tym dalej idzie- tożsamościową.

Żyjąc na terenach obecnego powiatu słubickiego daje się bowiem odczuć pewno dziwne przeświadczenie, ale jeszcze dziwniejszym uczuciem jest to, że to przeświadczenie zdają się potęgować działania lokalnych władz. Da się odczuć mianowicie, że jesteśmy tutaj od niewielu ponad siedemdziesięciu lat, a wszystko to co się działo wcześniej ma związek jedynie - jak ujął to jeden z moich anonimowych internetowych adwersarzy- „z historią niemieckich budowli, niemieckich postaci i niemieckiej społeczności”.

Rzecz w tym, że tak nie do końca jest... Wystarczy bowiem wsiąść w wehikuł czasu i cofnąć się tysiąclecie wstecz. Nad obecnym nadodrzańskim krajobrazem, w miejscowości nazywającej się dziś Lebus (zaledwie 10 kilometrów na północ od granic obecnego Frankfurtu) góruje potężny słowiański gród. Miejsce to będące historyczną stolicą Ziemi Lubuskiej od początku lat 60 X wieku znajduje się w sferze wpływów naszego pierwszego historycznego władcy- Mieszka I.

Rola grodu jest nie do przecenienia, gdyż razem z wysuniętym nieco bardziej na północ Santokiem stanowi on przez następne wieki „klucz do Królestwa Polskiego”- mówiąc jaśniej, było to szalenie ważne miejsce na mapie wczesnośredniowiecznej Polski. Gród jest świadkiem wielu istotnych bitew- najpierw w 1012 roku oblega go Bolesław Chrobry, następnie w 1209 roku książę Władysław Laskonogi próbuje bronić Lubusza przed nacierającymi wojskami margrabiego Konrada II, a w końcu w roku 1239 „Wrota Lubuskie” stają się miejscem rozgromienia sił Marchii Brandenburskiej przez Henryka Pobożnego.

Ale Lubusz to nie tylko sukcesy militarne piastowskiego oręża z roku 1012 i 1239. To tutaj prowadzono również zakrojoną na szeroką skalę akcję chrystianizacyjną, której zwieńczeniem było powstanie w roku 1124 Biskupstwa Lubuskiego. Na terenie grodu funkcjonował zresztą całkiem okazały zamek biskupi.

Poniżej przepiękna panorama Ziemi Lubuskiej widziana ze wzgórza grodowego, zwanego również przez miejscowych "zamkowym"




Wróćmy jednak do czasów dzisiejszych. Dziś po grodzie nie ma praktycznie żadnych wyraźnych śladów. W jego miejscu istnieje obecnie osiedle domków jednorodzinnych z rozpościerającym się pięknym widokiem na Ziemię Lubuską. Jedynymi tak naprawdę akcentami, które świadczą o bogatej przeszłości tego miejsca są wypełnione zielenią stalowe konstrukcje ukazujące układ m.in zamkowych baszt, oraz kilka fotografii w gablotach informacyjnych wraz z opisami -naturalnie tylko w języku niemieckim. Na tym z grubsza koniec.

Do czego zmierzam ? Skoro strona niemiecka „zaprosiła” nas do „odbudowy” wieży Kleista, to dlaczego my nie możemy „zaprosić” naszych zachodnich przyjaciół do równie absurdalnej „odbudowy” lubuskiego grodu, albo choćby- już nieco bardziej na serio- upamiętnienia go w formie rezerwatu archeologicznego ? Przecież my się nie ograniczamy się jednie do tablic informacyjnych, lecz idziemy na całość i wznosimy za koszt kilku „baniek” wieżę z prawdziwego zdarzenia.

Niestety my zamiast próbować nawiązywać do lokalnych tradycji piastowskich sławimy rodzinę von Kleist. Jeden z jej członków będzie mieć za chwilę na koszt podatnika wieżę, a drugi (notabene morderca i samobójca) już został uhonorowany pomnikiem Kasi z Heilbronn, która jest fikcyjną postacią z jednego z dramatów napisanego przez ów mordercę.

Mówimy tyle o przygranicznej współpracy i integracji. Dlaczego zatem ta współpraca- choćby właśnie na płaszczyźnie polityki historycznej- nie opiera się na równych zasadach ? Dlaczego my musimy (czy tego chcemy, czy nie) sławić i upamiętniać regionalnych bohaterów niemieckich, a sąsiedzi nie odwdzięczają nam się tym samym? Co gorsza- sami o to, ani myślimy zabiegać…
Słubiczanin, przedstawiciel młodego pokolenia,...
Załączniki:
Za tę wiadomość podziękował(a): tomilee, charlotta

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Piotr Karp.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/16 12:00 #31063

  • Piotr Karp
  • Piotr Karp Avatar Autor
  • Wylogowany
  • New Member
  • New Member
  • Posty: 14
  • Otrzymane podziękowania: 5
Jestem swoim czytelnikom winny pewnego rodzaju sprostowanie, gdyż w toku swoich dalszych studiów nad wojną Bolesława z królem niemieckim Henrykiem, doszedłem do wniosku, że można kwestionować to, czy do starcia między obydwoma władcami doszło właśnie pod Lubuszem.

Informacje o bitwie czerpiemy głównie z kroniki Thietmara, który mówi o oblężeniu grodu „Liubusua”. Wielu badaczy tłumaczyło tę łacińską nazwę jako „Lubusz”, i dlatego dziś w wielu opracowaniach możemy przeczytać o „oblężeniu Lubusza”. Problem jednak w tym, że niekoniecznie można utożsamiać thietmarowską "Liubusuę" z naszym Lubuszem.

Skąd wątpliwości ? Przede wszystkim Thietmar nic nie wspomina o Odrze, co wydaje się dziwnym, jeśli uwzględnić położenie "naszego" grodu. Wątpliwości jednak jest więcej- i tak np. struktura warowni opisywanej przez Thietmara wydaje się nieco różnić się od struktury Lubusza. Co więcej kronikarz pisze również o tym, że Bolesław przygotowując się do ataku wykorzystał wylew Łaby. Co ma Łaba, której koryto znajduje się przeszło 150 km dalej do Lubusza ?

To pytania i wątpliwości, które, jak na razie pozostają bez jasnej odpowiedzi. Niewykluczone, że kronikarz miał na myśli inny ważny gród na zachodzie, którego dokładnego położenia nie znamy. W historii jest zresztą cała masa tego typu wątpliwości. I tak np. nie wiemy, czy do bitwy pod Cedynią doszło rzeczywiście w miejscu, które dziś taką nazwę nosi.

Najdawniejsza historia Lubusza tonie zatem w mrokach tajemnic...
Słubiczanin, przedstawiciel młodego pokolenia,...
Za tę wiadomość podziękował(a): charlotta

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Piotr Karp.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/16 12:04 #31064

  • Piotr Karp
  • Piotr Karp Avatar Autor
  • Wylogowany
  • New Member
  • New Member
  • Posty: 14
  • Otrzymane podziękowania: 5
PS- Przy okazji chciałbym zaprosić forumowiczów do obserwowania i lektury mojego historycznego bloga, którego prowadzę już od kilku miesięcy. Zapraszam. - www.facebook.com/S%C5%82ubickie-okruchy-...Bci-857887871028378/
Słubiczanin, przedstawiciel młodego pokolenia,...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Piotr Karp.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/16 13:51 #31065

  • jkn51
  • jkn51 Avatar
  • Wylogowany
  • Elite Member
  • Elite Member
  • Posty: 237
  • Otrzymane podziękowania: 30
Szanowny Panie, czy mógł by Pan pisać wprost , że jest Pan adwersarzem burmistrza, że w Pana opinii a także prywatnym interesie budowa wieży jest niecelowa a nawet szkodliwa i nie mieszać w to historii. W swych wywodach sam Pan sobie zaprzecza i nie mam czasu na rozkładanie Pańskiego felietonu na czynniki pierwsze. Proszę Pana , historia to wspólność miejsc, ludzi, czasu i zdarzeń tak w najprostszym ujęciu. Nie ma więc historii " ich " i historii " naszej " . Jest jedna. Różne są interpretacje. Nie przepada Pan za naszymi sąsiadami ? Pańska rzecz. Każdemu wolno. Tylko po co te meandry ? Niech pan napisze NIE LUBIĘ NIEMCÓW , NIE ODPOWIADA MI TEN BURMISTRZ I JEGO DECYZJE . Kropka.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/16 14:08 #31066

  • Pirlo
  • Pirlo Avatar
  • Wylogowany
  • Elite Member
  • Elite Member
  • Posty: 258
  • Otrzymane podziękowania: 38
@ Panie Jkn. Pisze Pan tak: "historia to wspólność miejsc, ludzi, czasu i zdarzeń tak w najprostszym ujęciu". Proszę zatem wyjaśnić mi i czytelnikom tego forum, dlaczego my "na życzenie" budujemy za miliony wieżę, a w muzeum w Lebus nie ma choćby ekspozycji w języku polskim ?

I tu nie chodzi o to, że ja "nie lubię Niemców"- tu chodzi o brak jakiejkolwiek symetrii we wzajemnych relacjach.

PS- przepraszam,ale zapomniałem się przelogować. Pozdrawiam P.Karp

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Pirlo.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/16 15:49 #31068

  • jkn51
  • jkn51 Avatar
  • Wylogowany
  • Elite Member
  • Elite Member
  • Posty: 237
  • Otrzymane podziękowania: 30
Panie Pirlo. To dobre pytanie. Zna Pan jakąś inicjatywę z naszej strony która została by odrzucona przez naszych sąsiadów , bo ja nie znam . Może więc warto taką inicjatywę podjąć ? Ja przeszkód nie dostrzegam.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/16 15:51 #31069

  • jkn51
  • jkn51 Avatar
  • Wylogowany
  • Elite Member
  • Elite Member
  • Posty: 237
  • Otrzymane podziękowania: 30
PS . nie wiem czy miał Pan okazję być w muzeum na rynku w Fürstenwalde / czynne też w niedzielę , naprawdę polecam /, tam jest opisana cała historia tych ziem , uwzględniająca też wątek słowiański. Dostępna również w skrócie po polsku.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/16 16:25 #31071

  • Piotr Karp
  • Piotr Karp Avatar Autor
  • Wylogowany
  • New Member
  • New Member
  • Posty: 14
  • Otrzymane podziękowania: 5
Tak znam taką inicjatywę- od lat prosimy by nie nazywać niemieckich obozów zagłady polskimi i jak grochem o ścianę. Jeśli chodzi o muzeum w Furstenwalde to tam akurat nie byłem, ale sam Pan przecież napisał, że ekspozycja po polsku dostępna jest jedynie w „w skrócie”. Od razu można się zapytać, czy ten „wątek słowiański” też przedstawiono jedynie po macoszemu ? Generalnie powinno to wyglądać w ten sposób, że ekspozycja powinna być dostępna w całości przynajmniej w dwóch (najlepiej trzech) językach.

Co do Lubusza- to historyczna stolica Ziemi Lubuskiej i miejsce dla nas istotne pod względem historycznym. Dlatego tym bardziej dziwi fakt, że historię piastowską tych ziem potraktowano po macoszemu, a cała dostępna ekspozycja w miejscowym muzeum dostępna jest wyłącznie po niemiecku.

Można byłoby się też zapytać, jak miejscowi by zareagowali gdyby jakiś nawiedzony Polak zachciał „odbudować” w sąsiedztwie ich domów np. zamek biskupów lubuskich, a lokalne władze nie dość, że by na to chętnie przystały, to jeszcze zobowiązały tychże miejscowych do partycypowania w kosztach budowy i utrzymania (mając przy okazji ich zdanie w tym temacie zupełnie gdzieś). Nie do pomyślenia...
Słubiczanin, przedstawiciel młodego pokolenia,...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Piotr Karp.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/16 18:42 #31074

  • burmiszcz
  • burmiszcz Avatar
  • Gość
  • Gość

jkn51 napisał: Panie Pirlo. To dobre pytanie. Zna Pan jakąś inicjatywę z naszej strony która została by odrzucona przez naszych sąsiadów , bo ja nie znam.

A coś o Nordstream kiedyś słyszałeś?

Może więc warto taką inicjatywę podjąć ? Ja przeszkód nie dostrzegam.

No jest tak inicjatywa, reparacje wojenne się nazywa.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/17 07:30 #31084

  • jkn51
  • jkn51 Avatar
  • Wylogowany
  • Elite Member
  • Elite Member
  • Posty: 237
  • Otrzymane podziękowania: 30
Panie Karp i Panie " burmiszcz " , ślepy by zauważył , że Wam nie potrzeba żadnej refleksji nad tą sprawą. Wy już wszystko wiecie od dawna, po co ta rozmowa. Moja wina. niepotrzebnie się odzywałem . W temacie wieży ,wątki " obozy zagłady " , rurociąg " . Żałosne . Naprawdę , myślałem , że stać ., przynajmniej jednego z Panow na więcej. Tymczasem liczy się tylko to , czy jakiś ciekawski nie będzie komuś zaglądał z wieży w okna jego domku. Chora teoria. Gdzieś ludzie mają te okna i te widoki. No dobra. Bijcie Niemca , powodzenia.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/17 10:58 #31087

  • Piotr Karp
  • Piotr Karp Avatar Autor
  • Wylogowany
  • New Member
  • New Member
  • Posty: 14
  • Otrzymane podziękowania: 5
Rzeczywiście mieszkam w pobliżu planowanej inwestycji. Nigdy nie czyniłem zresztą z tego żadnej tajemnicy, ale czy to ma być argument przeciwko mnie ? Przecież nie zmienia to w niczym faktu, że Słubice potrzebują po prostu innych inwestycji. Powiem więcej-wznoszenie za cenę kilku milionów złotych wieży na terenie jedynego naturalnego parku w Słubicach oceniam jako pomysł chory i poroniony, by nie powiedzieć dosadniej.

I powtórzę jeszcze raz-nie chodzi o to, że ja chcę atakować stronę niemiecką, że ”jej nie lubię” etc., tylko cały czas chodzi o ten brak symetrii we wzajemnych relacjach. Tak jak pisałem na samym początku- współpracujmy, stawiajmy na dialog i pojednanie, ale niech to wszystko odbywa się na równych zasadach.

Nordstream, czy podejście na naszym gruncie właśnie do kwestii historycznych pokazuje, że tej równości jakby niestety brakuje.

Tematu obozów zagłady też nie przywołałem przypadkowo. Niemieckie media publiczne mają za nic wyroki polskich sądów i w dalszym ciągu nie chcą przeprosić za używanie kłamliwych sformułowań o „polskich obozach zagłady”. Ba! W dalszym ciągu te sformułowania bywają używane i powielane. To nie do przyjęcia.

Naprawdę, szanujmy siebie troszkę…
Słubiczanin, przedstawiciel młodego pokolenia,...
Za tę wiadomość podziękował(a): charlotta

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Odp: Rzecz o lokalnej polityce historycznej 2017/11/17 13:32 #31089

  • burmiszcz
  • burmiszcz Avatar
  • Gość
  • Gość

jkn51 napisał: Panie Karp i Panie " burmiszcz " , ślepy by zauważył , że Wam nie potrzeba żadnej refleksji nad tą sprawą. Wy już wszystko wiecie od dawna, po co ta rozmowa. Moja wina. niepotrzebnie się odzywałem . W temacie wieży ,wątki " obozy zagłady " , rurociąg " . Żałosne . Naprawdę , myślałem , że stać ., przynajmniej jednego z Panow na więcej.

Na więcej, to znaczy na co? Trzeba być ślepym żeby nie widzieć, jak Niemcy wszelkimi sposobami kombinują jak tu tylko dobrać się do Polski.
Jakieś trzy tygodnie temu niemiecka ministra wojny nawoływała do rewolucji w naszym kraju, a ostatnio jakaś pindzia w europarlamencie zrobiła szopkę z samospalenia się jakiegoś biedaka, bo podobno podpalił się przez prezesa? Tylko jakoś się paniusi zapomniało, a może jej ktoś nie podpowiedział, że w 2011 też się podpalił człowiek pod kancelarią premiera, obecnego "prezydenta" Europy, i też list zostawił.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Strona:
  • 1