Nie kryję że jest to swego rodzaju skryta reklama z pierwszej ręki.
To były piękne 4 lata (czas sprzed wprowadzenia gimnazjum). Nie kryję - gdy było trzeba to i karali nieposłuszeństwo. Jednak tęsknię. Tyle ciepła, życzliwości tam jest. W tych czasach LO Rzepin to igła w stogu siana, odkryty skarb. Gdy na świecie szaleńczy pęd za sukcesem, poziomem, efektem. Tam jest spokój i ciepło w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu i kto twierdzi że absolwenci LO Rzepin nie odnoszą sukcesów, nie są szczęśliwi - ten nie zdaje sobie sprawy że opowiada po prostu nieprawdę w najczystszej postaci!
Dojazd pks jak był tak jest ok.