Maltretowanie uczniów w słubickich szkołach w latach osiemdziesiątych!

  • lidia
  • Autor
  • Świeżak
  • Świeżak
Więcej
2014/12/27 14:17 #21154 przez lidia
Jako uczeń tejże szkoły byłem świadkiem maltretowania 12 letniego chłopca. Chłopiec miał na nazwisko Rubinek. Pamiętam wyjątkową brutalność starszych chłopców którzy się nad nim pastwili oprócz wyzwisk był bity regularnie co przerwę przez okres kilkunastu miesięcy po głowie pięściami! Za pełną aprobatą dyrekcji dyrektorem wtedy był p. Drozdowski , pedagogiem szkolnym była p. Wanda Suchacka. Drastyczność tych wydarzeń utkwiła mi do dziś w pamięci i postanowiłem już jako dorosły człowiek przeprowadzić śledztwo w tej sprawie. Otóż chłopiec był bity na zlecenie! Podżegaczami chłopców były osoby dorosłe rolą dyrekcji ,wychowawców szkoły była milcząca aprobata. Ojciec chłopca był związany ze środowiskiem przestępczym miasteczka z którym szkoła ,,dobrze żyła,, Maltretowanie dzieci w tym środowisku było metodą wychowawczą a szkoła była miejscem które to środowisko kontrolowało! Dzieci de facto nie były wychowywane a demoralizowane.! Uczona nas milczącej aprobaty dla bestialstwa i przemocy! Zastanawiające jest to jak silna była wśród tych ludzi wiara w bezkarność jak silna była wiara w bezkarność dyrekcji szkoły która do dziś pewnie żyje w świadomości że nie poniesie odpowiedzialności za tamte wydarzenia.
Ci którzy przyzwalali na maltretowanie dzieci bądź też podżegali do maltretowania, muszą stanąć przed sądem to jest tak bulwersująca sprawa że głowa boli!
A z tego co wiem Suchacka, Drozdowski są ,,zasłużonymi,, , ,,pedagogami,, Rozmawiałam kiedyś z szanowanym słubickim ,,pedagogiem,, na pytanie jak dyscyplinować dzieci aby nie przeszkadzały na lekcji odpowiedział mi cytuję : wp*** , wp*** trzeba spuścić aby im się odechciało rozrabiać!!!?????
Dzicz barbarzyńska dzicz! to jest poziom merytoryczno dydaktyczny tych tzw. pedagogów!

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2014/12/28 19:12 #21157 przez Ja123
Ja też do szkoły podstawowej chodziłem w latach 80-tych tyle że w Rzepinie (SP nr 2). Pamiętam ówczesne metody wychowawcze stosowane przez nauczycieli. Niektórzy z nich do dzisiaj są czynnymi pedagogami przekonanymi o własnej doskonałości. Co prawda dzisiaj już takich metod nie stosują ale my pamiętamy... . Sa takie sprawy, o których sumienie nie pozwala zapomnieć nawet po wielu latach i pewnie to skłoniło autorke wątku do powrócenia do tamtych wydarzeń. Prawda jest taka, że ci "pedagodzy" nie poniosą żadnych konsekwencji bo czyny uległy przedawnieniu a zamiast spokoju sumienia będzie Pani miała tylko problemy na głowie. Wierze jednak, że krzywdy jakie ludzie wyrządzają, wrócą do nich ze zdwojona siłą .

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2014/12/29 18:12 - 2014/12/29 18:14 #21160 przez kaczka
Prawda jest taka, że pod koniec lat 70-tych zrobiono z tej szkoły zbiorczą-gminną. Od 5 czy 6 klasy dochodziły do dzieci słubickich dzieci z okolicznych wsi. Często do 6 klasy trafiał "imbecyl" 15-16 letni. który był cięższy od swoich klasowych kolegów o 50 kilo i wyższy o 50 cm. W łeb można było dostać w tej szkole prawie za nic i nie było to tylko szturchnięcie. Nauczyciele faktycznie bili. Dostać wskaźnikiem w wyciągniętą dłoń było normą. Była jedna Pani już nieżyjąca, która rozprawiała się z uczniami dając im tzw z "liścia". Dostał niejeden i to z bardzo błahych powodów. Pojawił się też jeden "jurny" pan nauczyciel, którego ulubioną zabawą był rzut ciężkim pękiem kluczy w grupę uczniów. Trafiał często, nawet w głowę. Potrafił też podnieść jedną ręką drobnego pięcioklasistę do góry trzymając go za ucho Sam widziałem naderwane ucho kolegi..Była też pani polonistka, chyba z Rybocic, który lała nogą od krzesła, ale trzeba było ja mocno wkurzyć i nie biła za mocno :)
Fajna szkoła życia.
Ostatnia2014/12/29 18:14 edycja: kaczka od.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2014/12/30 07:14 #21163 przez dreamhost
Również pamiętam. Zresztą bicie w szkole było wtedy normą, za społecznym przyzwoleniem. Chyba kojarzę nauczyciela, który lubował się w rzucaniu kluczami. Natomiast bicie linijką po rękach i po głowie (czasem do jej połamania) było w zasadzie codziennością.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2014/12/30 07:55 #21166 przez Joasia5
Mnie bito w rece w tym samym czasie ,wiec doskonale pamietam za gadanie na lekcji.Potem linijka w tylek!!!! wSZYSTKIE DZIECI USTAWIALY SIE RZADKIEM I CO WY NA TO NAUCZYCIELE !!!!!!

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2014/12/30 19:28 #21171 przez Dar699
I te mordobicia powinny wrócić.Wtedy człowiek wiedział że jak przegnie to nauczyciel mordę oklepie a w domu ojciec poprawi.
The following user(s) said Thank You: kunowiceanna

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2014/12/30 19:54 #21173 przez kaczka

Dar699 napisał: I te mordobicia powinny wrócić.Wtedy człowiek wiedział że jak przegnie to nauczyciel mordę oklepie a w domu ojciec poprawi.


Jeśli masz córkę lub syna w wieku szkolnym, to nie zapomnij na wywiadówce powiedzieć belfrom, że jak twoje dzieci będą rozmawiać na lekcji, zachowywać się głośno na przerwie, to mogą im oklepać mordę. Bijesz w domu swoje dzieci ?
The following user(s) said Thank You: brucke

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2014/12/31 06:49 #21198 przez Office
Dokładnie Kaczka. Dar699 chyba sam musiał nie żle po mordzie wyłapywać. Jakby mi jakiś frajer dziecko ruszył to długo nie obejrzał by się w lustrze.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2014/12/31 06:59 #21203 przez arczi123
Najlepiej głaskać i udawać, że wszystko ok! - to jest wasze "bezstresowe wychowanie", a później będzie płacz, bo mamusia z tatusiem popuścili, za bardzo głaskali i kochane dzieciątko w nocy ich zarżnęło! Albo "pod wpływem..." nie wyrobiło na zakręcie i zmiotło z chodnika kilka osób!
The following user(s) said Thank You: kunowiceanna

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

  • lidia
  • Autor
  • Świeżak
  • Świeżak
Więcej
2014/12/31 08:43 #21212 przez lidia

arczi123 napisał: Najlepiej głaskać i udawać, że wszystko ok! - to jest wasze "bezstresowe wychowanie", a później będzie płacz, bo mamusia z tatusiem popuścili, za bardzo głaskali i kochane dzieciątko w nocy ich zarżnęło! Albo "pod wpływem..." nie wyrobiło na zakręcie i zmiotło z chodnika kilka osób!


Psychopato! Temat jest o maltretowaniu dzieci przez chorych umysłowo wychowawców.
Nic nie usprawiedliwia maltretowania świadczy to jedynie o zaburzeniach psychicznych osób które takich czynów się dopuszczają! Powtarzam temat jest o maltretowaniu a nie okazyjnym karceniu!
Ty widać jesteś ofiarą przemocy , bezduszną ofiarą która powiela złe wzorce w swoim dorosłym życiu!

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2014/12/31 14:09 #21217 przez dreamhost
Jeśli pedagog ucieka się do bicia, to albo jest psychicznie chory, albo nie potrafi sobie poradzić w inny sposób, czyli marnym jest pedagogiem. To samo tyczy się rodziców.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

  • xy37
  • Świeżak
  • Świeżak
Więcej
2014/12/31 20:18 #21221 przez xy37
w szkole nr 3 byla nauczycielka od matematyki,obecnie dyrektor innej szkoly-pamietam ze ona lala linijka po lapach,nie mam szacunku do tej pani teraz,mimo ze juz nie bije,hehehe..nie wyobrazam sobie,zeby nauczyciel uderzyl moje dziecko,zabilabym chyba...ale dzisiejsze bezstresowe wychowanie tez nie jest dobre.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2015/01/02 09:14 #21226 przez mysz41
Szkoła nr.1 lata 80 .pani Łukaszewicz.drewniana linijka i szla po rekach nieraz do krwi.a jak chciało się u niej zdać to szło się na działkę do niej jak się spisasłes to zdaleś.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2015/01/02 11:07 - 2015/01/03 00:49 #21228 przez slubfurt79
WITAM SERDECZNIE BYLYCH UCZNIOW SZKOLY PODSTAWOWEJ NR.2 W SLUBICACH.
JA ROWNIEZ MIALEM WATPLIWA PRZYJEMNOSC UCZESZCZAC DO TEJ SZKOLY DOKLADNIE 8 LAT NA PRZELOMIE LAT 80TYCH I 90TYCH. NIGDY NIE ZAPOMNE NAUCZYCIELKI MATEMATYKI <ZOFII PILCZUK> KTORA REGULARNIE PSYCHICZNIE I FIZYCZNIE MALTRETOWALA SLABSZYCH UCZNIOW Z JEJ PRZEDMIOTU A WIEC MATEMATYKA. WILEKOROTNIE PRZEZ TE WSZYSTKIE LATA JAKO DZIECKO BYLEM PRZEZ NIA PONIZANY ORAZ BITY. DLA PRZYKLADU PODAM ZE STOJAC PRZY TABLICY NIE POTRAFILEM ZE STRACHU ROZWIAZAC ZADANIA Z MATEMATYKI WOWCZAC UDERZYLA MNIE OTWARTA DLONIA W GLOWE TAK MOCNO ZE UDERZYLEM JESZCZE GLOWA W TABLICE, PAMIETAM ZE CHCIALO MI SIE WYMIOTOWAC I MIALEM ZAWROTY GLOWY NIE WSPOMNE O GUZIE, BYLEM JEDNAK TAK SPARALIZOWANY STRACHEM ZE NAWET RODZICA NIE POWIEDZIALEM O TYM "INCYDENCIE". PS. CO CIEKAWE W SZKOLE SREDNIEJ NAGLE OKAZALO SIE ZE JESTEM DOBRY Z MATEMATYKI ALE TAM MIELISMY NORMALNA NAUCZYCIELKE NIE SADYSTKE...
Załączniki:
Ostatnia2015/01/03 00:49 edycja: slubfurt79 od.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

  • xy37
  • Świeżak
  • Świeżak
Więcej
2015/01/02 16:37 #21231 przez xy37
powiedz mi,czy ta baba od matmy jeszcze zyje,czy juz zdazyla zdechnac??jesli zyje,odnalazlabym ja,i porozmawiala...po latach jestes juz dorosly,naprawde wybralabym sie z "wizyta"...
w "TROJCE"byl tez nauczyciel w-f ktory nie fizycznie,a psychicznie znecal sie nad uczniami slabymi z w-f.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Słubice24.pl

Rzetelne, obiektywne i najczęściej odwiedzane źródło informacji o Słubicach. Newsy, komentarze, zdjęcia, relacje, ogłoszenia, forum dyskusyjne. Zapraszamy!

Zajrzyj do nas