Znam ten temat i też miałem przez jakiś czas takie momenty, że coś się pojawiało w głowie – obrazy, miejsca, emocje – i kompletnie nie wiedziałem, skąd się to bierze. Potem trafiłem na tekst o tym, że pewne ślady z poprzednich wcieleń mogą się ujawniać właśnie w taki sposób, często przez sny albo powtarzające się motywy. Nie chodzi nawet o to, żeby wszystko brać dosłownie, ale żeby się otworzyć na możliwość, że nie wszystko w nas jest „z tego życia”. W tym artykule:
regresja.net/trauma-czy-reinkarnacja jest sporo ciekawych rzeczy na ten temat, warto sobie poczytać. Niekoniecznie znajdziesz odpowiedzi od razu, ale może chociaż pytania będą miały więcej sensu. Ja się nie nastawiałem na nic konkretnego, ale otworzyło mi to trochę głowę.