No nie wydaje mi sie czy aby mozna na taka pomoc publiczna liczyc. Po pierwsze w naszym kraju jest niestety deficyt specjalistow .. nie wiem za bardzo z jakiego powodu - moze ktos mnie oswieci? Ogolnie to nie bedzie szalu nawet jak uda Ci sie umowic na wizyte .. wierz mi na slowo bo przez cos podobnego przechodzil niedawno moj dobry kolega z pracy. Krotko mowiac mial w domu troche nieciekawa atmosfere poniewaz okazalo sie, ze zona go zdradzala z najlepszym przyjacielem. Wpadl do tego stopnia w negatywny stan .. czasami nie mozna bylo sie z nim porozumiec. Dopiero po przeszukaniu sieci w postaci artykulu -
www.sensity.pl/zona-mnie-zdradza-czy-powinienem-o-nia-walczyc/
udalo sie trafic na kogos godnego uwagi. Co prawda trudno bylo czlowieka namowic na wizyte ale po kilku probach udalo sie. O tym jak dziala ten mechanizm dokladnie mozecie sie dowiedziec czytajac powyzszy wpis. Cenna wiedza.