ja28rek napisał: Z tym wzywaniem karetki to lekka przesada, bo możesz zabrać komuś kto umiera karetkę sprzed nosa.
Nie wiem, nie znam się. Dla mnie każda choroba jest śmiertelna, tym bardziej ta na którą choruję
Jak nie dostaniesz się do lekarza to idziesz do szpitala na nocną i świąteczną i tam cię przyjmą.
Tyle, to ja wiem, ale w szpitalach działa, to od niedawna, i zdaje się dopiero od 18-tej. Po za tym, po ki ciul mi lekarz rodzinny, do którego nie mogę się dostać i muszę łazić po szpitalach? Powinno do działać w ten sposób, że gdy trafię przed 18-tą zamiast do rodzinnego do POZtu w szpitalu, to lekarzowi rodzinnemu NFZ powinien z miejsca odebrać moją składkę. Myślę, że w miesiąc, góra dwa, skończyłyby się problemy z dostępem do lekarzy rodzinnych.