300 euro za załatwinie pracy w Berlinie przy pakowania butow

Beti1979 napisał:

mam prosbe do dziewczyny o lodingu martunia, podaj mi prosze emaila do niemieckiej firmy do tych magazynów (pakowania butów) pod Berlinem, tez chce sie tam dostac ale do niemickiej firmy, wysle tam cv, byłabym ci wdzieczna i z gory dziekuje

Beti mówisz po niemiecku? to jeden z wymogów skoro juz chcesz przez niemieckiego pośrednika-to jest biuro we frankfurcie koło viadriny tam pojdziesz 2 pietro i złozysz papiery pośrednik randstad i czekasz aż zadzwoni albo i nie zadzwoniu takich jak ty jest pełno.... :laugh:

nie tylko Randstad zalatwia te prace takze inni posrednicy np z Berlina, pozdrawiam.

Randstad jest w całych niemczech to tak woli scisłości, a firm posredniczących jest cała masa
a te które pośredniczą akurat do tej branży sa też w Potsdam-ie i chyba bardziej prężne jak Randstad.

przez ta niemiecka firme zalatwia prace Pan Maciek z Ośna Lubuskiego i nie jest wymagana znajomosc niemieckiego ale bierze on 50 euro za zalatwienie pracy z tym ze wszystko jest na niemieckich warunkach i naprawde sa wporzadku wobec pracownikow mam wielu znajomych co robia wlasnie przez Pana Macka i sobie chwala

anoxa napisał:

przez ta niemiecka firme zalatwia prace Pan Maciek z Ośna Lubuskiego i nie jest wymagana znajomosc niemieckiego ale bierze on 50 euro za zalatwienie pracy z tym ze wszystko jest na niemieckich warunkach i naprawde sa wporzadku wobec pracownikow mam wielu znajomych co robia wlasnie przez Pana Macka i sobie chwala

To super podaj więcej danych pana maćka to z pewnością będzie pierwszy którego niemcy wypier...ą z roboty niech sie tylko rozejdzie że pan maciek z ośna załatwia prace do niemca czyli niemiec też coś z tego ma?

Witam,
przeglądam posty ostatnie i mam tu juz niezly ubaw, niezłe legendy sie wytworzyły z tej pracy w hurtowni wysyłkowej
tyle tajemnic, wartka fabuła, nieco sensacji a ostatnio nawet kryminał.... szpiegowski. podoba mi sie

basia30 napisał:

Witam,
przeglądam posty ostatnie i mam tu juz niezly ubaw, niezłe legendy sie wytworzyły z tej pracy w hurtowni wysyłkowej
tyle tajemnic, wartka fabuła, nieco sensacji a ostatnio nawet kryminał.... szpiegowski. podoba mi sie

Może masz już pomysł na scenariusz? :laugh:

tak moznaby pomyslec o czyms w rodzaju Londynczycy, proponuję wersję "Podwójne zycie pogranicza sezon I" czwarta rano zgranha druzyny budzą się do wyjazdu grupkami, niedlugo potem panie urzedniczki z urzędu pracy w Słubicach popadają w depresję, gdyż cała klientela woli pakowanie pod Berlinem niz super atrakcyjne oferty z wymaganiami jezyklowimy z urzędu na poziomie 1300 brutto złotych polskich... przed urzędnikami zawisło widmo wdania sie w łaski zaradnych pakowaczy, do których by chcieli dołaczyc, ale czy moze czyms im sie nie narazili, czy bylo wystarczająco mili, gdy ci oststnimi czasy usilowali cos zalatwic w urzędzie.... i tak z jednej strony wycie silnikow pakowaczy z drugiej depresje spowiły nocne Słubice i tylko małe dzieci jeszce spią nieswiadomo ile sie dzieje w ich miescie o 4 rano
hehe.
B.

WITAM POSZUKUJE KOGOŚ KTO JUŻ PRACUJE W LIDERSERWIS ALE MA DWA MIEJSCA WOLNE W SAMOCHODZIE JA OBECNIE TAM PRACUJĘ ALE CHCĘ ZMIENIĆ AŁUTO PROSZĘ ZAINTERESOWANYCH O KONTAKT GG 5058852 LUB E-MAIL LEIDI@GAZETA.PL :) POZDRAWIAM

czy ma ktos nr do firmy arccus ??? jesli tak to piszcie na meila justynagalota@wp.pl

sama tam sobie mozesz prace zalatwic i nie musisz tyle placic dla koniowala..ale tam teraz nie przyjmuja bo jest sezon martwy

Zacząłem czytać to forum jako że mieszkałem w Słubicach,teraz UK.Nie wiem czy to tylko kwestia marudzenia ale wygląda na to że sytuacja z praca w DE jest gorsza niż w UK.Okradanie z pensji,pośmiechówki z Polaków-nie do pomyslenia w Anglii.Przynajmniej w miejscach gdzie pracowałem.Myślałem o powrocie do Słubic ale widzę że nie mam sensu chyba.Druga sprawa-jak to możliwe że mając w planie prace w Niemczech nie zna się języka na poziomie podstawowym.
Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Oo! Polak Polakowi wilkiem!! :S

do olabo, widzisz w swoim poscie sama sobie odpowiedzialas, jak jest z zatrudnianiem polakow w niemczech. Ludzie nasluchaja sie przechwalania znajomej, jak to przez weekend w hotelu moga zarobic 500Euro (dodam ze u jugola), podpisuja umowy z szemranymi firmami, ktore sa tylko podwykonawcami, nie potrafia mowic a tym bardziej czytac po niemiecku i sa pozniej takie sytuacje.
Takich wykorzystywaczy nigdy nigdzie nie brakowalo. I to nie zalezy od kraju, tylko od swiadomosci ludzi. Ci ktorzy mowia po niemiecku w stopniu co najmniej komunikatywnym zawsze cos znajda i nie pozwola sie oszukac a reszta coz. (Na wyjasnienie takich oszustw znam takie polskie przyslowie, czemus biedny bos glupi, i na odwrot ).

do Forman, zgadzam sie z Toba w 100%, dobrze napisales,
Nie rozumiem tylko skad u niektorych naszych rodakow naiwna wiara w cudowny i szybki zarobek w Niemczech?? Tutaj jak wszedzie indziej jest duza konkurencja(szczeglonie z krajow Europy wschodniej), w moim regionie <Landkreis Konstanz> przyjechalo i siedzi juz chyba "pol Rumunii" :laugh:
Gotowi pracowac za najnizsze stawki, nawet nie wiem na jakich zasadach oni u nas pracuja(Gewerbe??), w koncu dla Bulgarii i Rumunii nadal obowiazuje zakaz pracy,(potrzebuja zezwolenie na prace wydany przez Arbeitsamt, podobnie jak Polska przeld 01 Maja, 2011r.)
ps. Strach pomyslec :blink: gdy zniosa zakaz pracy dla Bulgarji i Rumunii, "inwazja" nowych pracownikow gotowych pracowac za 2€/1St. ?? (w BRD nie ma ustawowego minimalnego wynagrodzenia, wyjatki stanowia grupy zawodowe w tym zeitarbeiter)