TEMAT:

O Matyldo!!!!! Ludzie , ja pracowałam we Wranglerze. I nigdy nie narzekałam. Właściciele są naprawdę wporządku. Nigdy nie mogłam złego słowa powiedzieć. A pensja? W porównaniu co inni zarabiali , to ja miałam super. I wierzyć mi się nie chce co tu jest wypisywane..Tylko ,że ja tam pracowłam tam 3 lata temu. Być może się zmienili, nie wiem, ale i tak mi trudno w to uwierzyć co wypisujecie. Również całą ciążę tam pracowałam i nie narzekałam. Nie wiem czy macie informcje prawdziwe. poprostu nie mogę w to uwierzyć.

a co sadzicie o intermarche pracuje tam moja kolezanka zarobiki....960zl i niby bony ktore stale sa zabierane...najgorsze stoisko to wedliny gdzie myte sa szykni i kielbasy a wszystko niby tak pieknie w sumie kolezanka pracuje na kasie ale wie czego ma nie kupowac jednym słowem porazka a swoja droga to ok robi sie w lidlu

jestem facetem i powiem wam jedno w inter...jeden wielki syf.... wystarczy spojrzec na podloge lub na regaly jakie upackane sa oststnio zonka kupila stare jaja w ogole nie polecam tam kupowac wedlin czy miesa...niech to niemcy jedza im to smakuje
zwroccie uwage na lodowke ze surowkami jeden wielki balagan same starocie jednym slowe w inter panuje igromny balagan najwidoczniej kierownik ma oczy w dupie ze tego nie wiedzi moze jak poczyta to sie dowie co my klienci myslimy o jego sklepie bo kiedys bylo zupelnie inaczej lepiej

Anka napisał:

Fakt! I wlasnie dlatego omijam to stoisko szerokim lukiem.Zwolnic ekspedienki-zatrudnic nowe. Natychmiast!

a najgorsza jest tam niska stara czarna kiedys tato kupowal laske kielbasy a ta stara rura stwierdzila ze laske to moze zrobic po pracy......zenada kto tam pracuje...przerazajace

wesoło mamy w tych Słubicach

Są dwa punkty widzenia i cała ta , pożal się boże, dyskusja , nie ma najmniejszego sensu.Nie ma miarki według której się mierzy "dobroć" szefostwa i być nie może chociażby ze względu na to,że chyba największy wpływ na to, jaki jest szef, mają sami pracownicy. Często się trafia na dobrych, ale znacznie częściej na obiboków, leserów, złodziei, leni (często śmierdzących), przekrętów , kłamców, kombinatorów czy takich dla których najważniejsze jest ,żeby właśnie szefostwo wywiązywało się w 100 % ze swoich obowiązków a za wszystko, co się dla firmy zrobi dodatkowo, płaciło jakieś chore stawki. Ludzie. trochę honoru, zacznijcie traktować firmy jak swoje, dając od siebie więcej, a jesli to nic nie da, to zawsze się można rozejść.Wszyscy stoimy w obliczu drapieżnego (wręcz złodziejskiego) fiskalizmu państwowego i przede wszystkim z tego trzeba sobie zdać sprawę.Na swoje wypłaty, niestety, musicie zarobić, a oprócz tego na ZUS-y , VAT-y, PIT-y, dzierżawy, energie i tysiące innych obciążeń. W Słubicach wydaje się,że jest ruch w interesie, ale to iluzja - rynek ratuje napływ pieniędzy z Niemiec a zyski nawet wielkich sieci handlowych są minimalne ( no, chyba oprócz Intermarche i Biedronek). Reszta w zasadzie ledwie dyszy, a już pojedynczymi rodzynkami sa firmy, które nie boją się następnego dnia.Większość, gdyby musiała zaprzestać działalności na dwa tygodnie - to już by się z tego nie podniosła. W tym układzie pracownik, który może pracować za 1200 PLN jest jedynym wyjściem dla pracodawcy - większe pensje to już zabójstwo dla firmy, a wszystkie te średnie krajowe to tylko jedna wielka utopia , żeby coraz więcej kasy ściągać przez ZUS.Eh... Szkoda nerwów...

Cieszcie sie,ze nie pracujecie w Transhandzie.......

o moj tata pracowal , a brat nadal ''tam'' pracuje , slyszalam cos o tym

Z chwilą gdy odszedł prezes K....w Transhand spadł na psy. Stopniowo co lepsi pracownicy odchodzą....no tak, zarząd tylko napycha kabzy sobie rodzince. Szkoda, bo firma kiedyś kwitła.

slyszalam ze transhand ma w planach likwidacje pks'u , podobno autobusy ma przejac gorzowski pks , a sobie zostawia tylko towarowke .

a co myślicie o Konecke?

no to nie polecam myjni na kościuszki bo ten szef prowadzi firme juz 5 lat i wszyscy na czarno tam robią az sie dziwie ze przez tyle lat nie mial kontroli a pracownikow wykorzystuje na maxa. w okresie zimowym nawet na ogrzaniu tej budy sknerzy bo pracownikom napiwki zabiera zeby kupic rope do tej maszynki co ich niby ogrzewa. a na samych ZUSach ile jest do przodu. niech ktos sie tym zainteresuje bo to jawne bezprawie ze strony pana Marka B.

[Post usunięty - Kilkanaście wpisów jednej osoby]

WITAM.JA MAM PROPOZYCJE,DLA TYCH CO JADĄ NA PRACODAWCÓW.SAMI POOTWIERAJCIE SWOJE INTERESY,BIZNESY.ZATRUDNIJCIE Z 2,3,4 OSOBY A NAJLEPIEJ Z 20,PŁACCIE PODATKI,A JEST ICH OOOO,PRZYJMUJCIE DZIESIĄTKI KONTROLI,SPEŁNIAJCIE SETKI NAKAZÓW,ZAKAZÓW,WYMOGÓW,DAWAJCIE NA URLOP I URLOP,KARPIOWE,JAJKOWE,IMIENINOWE,OKOLICZNOŚCIOWE I.T.P.PŁACCIE ZA GAZY,PRĄDY ZUS I INNE SETKI SPRAW.MYSLE ZE MAM RACJE,CHCECIE ZARABIAĆ KASE,TO JA ZARABIAJCIE KASE.URZĄD PRACY POMAGA W OTWARCIU INTERESU

Ale o co chodzi?
Kontrole, podatki, nakazy i zakazy wynikają z przepisów prawa, jednym z nich jest Kodeks Pracy.
Pracodawca nie ma obowiązku nikogo zatrudniać i może się tym kodeksem nie przejmować, ale jak potrzebny mu pracownik bo może więcej na tym zarobić to łaski nie robi, że będzie KP przestrzegał.

P.S.
Uważasz, że jak piszesz z CapsLock-em to jesteś bardziej wiarygodna?