Co myślicie o najnowszym artykule w GL o Polakach pracujących na magazynach pod Berlinem?

Przeczytajcie sobie najnowszy artykuł w GL o Polakach pracujących na magazynach pod Berlinem. Dziennikarz piszący ten artykuł poziomem nie różnił sie od swoich rozmówców, słoma z butów wystaje nie wspomnę o "cwanych polaczkach", (Auf.Deutsch, Polaken) w całej okazałości... Jak zwykle w świat idzie opinia szkalującą prawdziwych Polaków ciężko i uczciwie pracujących na życie.

Fragment Artykułu: "Pan Paweł ze Słubic nie owija w bawełnę. - Płacili dość kiepsko. Bo co to jest na niemieckie warunki 600 euro na rękę? Dlatego zawsze podczas pakowania udawało mi się coś podwędzić. O, widzi pan na przykład ten zegarek? A moja dziewczyna jak się ucieszyła ze spódniczki Hugo Bossa! Dzieci kolegi aż piszczały z radości, bo tatuś przyniósł z pracy fajne zabawki... Teraz niby wprowadzili jakieś zabezpieczenia, ale co to dla Polaka - uśmiecha się. Słubiczanin dodaje z dumą, że on przynajmniej chciał coś zarobić. Bo pracował z chłopakami z Gorzowa, którzy zatrudnili się tylko po to, by "jumać” w zakładzie. - Czasami to oni mieli z tego drugą, albo nawet trzecią pensję - mówi. Rzadko kiedy udało się kogoś złapać, a jeśli już, to delikwent dostawał czasowy zakaz wjazdu do Niemiec. A potem wracał. I znowu kradł."

:laugh: :laugh: :laugh: Jak to co mozna powiedziec ponad polowa ludzi tam tak robi,i psuje opinie,natomiast nie rozumie ludzi ktorzy swiadomie podpisuja przeciez umowe wiedza ile beda zarabiac a potem pretensje do swiata jak to zle w tych niemczech.
Osobiscie pracowalem ze swa grupa ponad pol roku przez Accurat Personal i jakos zarabialem ok 1000 i sobie dobrze wspominam wspolprace.dobra praca dla miejscowych jak dla mnie, poniewaz dojazd codzien z Z gory meczy strasznie.Tego co sie tam dzieje nie zmienimy zawsze sie trafi czarna owca .

Ps a co do textu bo placili dosc kiepsko......masakra mogl sie baran jeden jezyka uczyc a nie narzekac kursy nie sa az tak nieosiagalne cenowo ....to i by doczytal w umowie oraz mial na 100% dobra prace .Ja pracuje w berlinie mam 1700 ponad i bez wysilku tylko podstawa dogadac sie po niemiecku nie trzeba byc poliglota byle rozumiec,a zdarzalo sie tak ze np fajny brygadzista z zalando Herrn Koni do goscia krzyczy podaj nozyk a on nie wie oco kaman a robi juz z pol roku .....wiec potem sie tak dzieje gdy nauka oporem .mnie tez naprawde nie wchodzil w leb zakuty jezyk ale bylem uparty i dalem rade.

sq3jpw napisał: :laugh: :laugh: :laugh: Jak to co mozna powiedziec ponad polowa ludzi tam tak robi,i psuje opinie,natomiast nie rozumie ludzi ktorzy swiadomie podpisuja przeciez umowe wiedza ile beda zarabiac a potem pretensje do swiata jak to zle w tych niemczech.
Osobiscie pracowalem ze swa grupa ponad pol roku przez Accurat Personal i jakos zarabialem ok 1000 i sobie dobrze wspominam wspolprace.dobra praca dla miejscowych jak dla mnie, poniewaz dojazd codzien z Z gory meczy strasznie.Tego co sie tam dzieje nie zmienimy zawsze sie trafi czarna owca .

to dobrze wspominasz czy męczyło CIę to?

Czy można porozmawiać na priv. Mój tel 787639298

witam no napisalem dwojako przyznaje.bez znakow interpunkcyjnych.prace dobrze wspominam, natomiast dojazdy mnie meczyly codziennie po 400 km. .pozdrawiam