Czy Bolesław II Rogatka powinien być symbolem Ziemi Lubuskiej?

Bolesław II Rogatka, także Łysy i Cudaczny, sprzedał pół Ziemi Lubuskiej Niemcom, a drugie pół dał Niemcom pod zastaw pożyczki. Potrzebował pieniędzy na wojnę z bratem z Wrocławia. Miał pieniądze oddać gdy wygra wojnę i zrabuje brata. Wojnę z bratem przegrał, a więc pożyczki nie mógł oddać. Drugie pół Ziemi Lubuskiej całkiem legalnie pozostało więc pod niemieckim władaniem. Gdzie się Polacy biją, tam Niemcy korzystają. Pomimo tego świństwa, brat z Wrocławia później solidarnie, jak Polak Polakowi, pomógł mu stłumić bunt osadników niemieckich. Obecnie Polacy zamieszkujący województwo lubuskie należą do wyborców zachodniej Polski. W przeciwieństwie do wyborców ze wschodniej Polski, wyborcy z zachodniej polski głosują na polityków, którzy planowali podział Polski na linii Wisły. 

Czy są jakieś inne propozycje? Polak, który propagował w Berlinie kulturę, z którym Niemcy się tak liczyli, że dopiero po jego śmierci wykupili jego pałac nad Sprewą i postawili w jego miejsce od dawna planowany Reichstag, nie może być, bo miał myślącego po polsku brata w Wielkopolsce. Polak, który pierwszy zaczął robić najlepsze w świecie zegarki, które później przyniosły krajowi sławę nie może być, bo to było w Szwajcarii. Polacy, którzy złamali szyfr Enigmy nie mogą być, bo cały świat wie, że szyfr złamali Anglicy. Polak, który robił najlepsze w świecie profesjonalne magnetofony, wykorzystywane też w lotach kosmicznych przez USA, nie może być, bo to było w Szwajcarii. Bolesław II Rogatka, także Łysy i Cudaczny, nasz lubuski, czyż nie jest dobrym symbolem Ziemi Lubuskiej?

mnie się wydaje że najlepszym symbolem Ziemi Lubuskiej czasów obecnych będzie pan Andrzej T. z Garbicza czy też z Reichu 
Panie Andrzeju bez urazy, oczywiście to jest żart

@damcio, dziękuję za to wyróżnienie. Nawet jeśli tylko w żartach. Kiedyś Ziemia Lubuska sięgała prawie do obecnego Berlina. Kiedyś na terenie dzisiejszego Berlina rządził słowiański książę Jaksa z Kopanicy. Niemcy go pogonili do jeziora i się utopił, co Niemcy tłumaczyli tym, że był poganinem. Teraz przyznają, że z tym poganinem tylko żartowali, bo są monety bite przez Jaksę z Kopanicy na których trzyma on podwójny krzyż, bądź gałązkę palmową.

i teraz też ziemie polskie powinny sięgać do Berlina, albo i do Paryża
kto za?

@damcio, o tym decydował Józef Stalin. Zdobyte ziemie za Odrą oddał Niemcom, a przed Odrą zamienił z Polską na polskie ziemie na wschodzie. Obliczył, że polskie ziemie na wschodzie są większe powierzchniowo, ale nie są uprzemysłowione, a więc w sumie są dużo mniej warte. Różnice wartości Polska musiała spłacać Rosji węglem. Było to olbrzymie obciążenie dla wyniszczonego wojną kraju.

czyli rozumiem że Pan Andrzej za moim skromnym postulatem?

@damcio, zupełnie odwrotnie mnie zrozumiałeś. O obecnych polskich granicach zdecydował Józef Stalin sam. Obecnie niemieccy znani politycy czasem się mylą mówiąc o niemiecko rosyjskiej granicy. Niemiecki kandydat, który z polskim kandydatem wygrał 27:1, kiedyś planował taką granicę na linii Wisły. Obecnie na pewno wrócił do swoich planów, gdyż krytyków tych planów chce stawiać pod sąd za zdradę tajemnicy państwowej. Czyli takie tajne plany obecnie znów są.

Historia lubi się powtarzać. Bolesław II Rogatka robił dobrze Niemcom, a jego brat robił dobrze Polakom. Pochowany w Berlinie hrabia Atanazy Raczyński, na którego posesji wybudowano później Reichstag, robił dobrze Niemcom, a jego brat robił dobrze Polakom. Podział był nawet w rodzinie wśród braci. Czy dziś jest inaczej?

W pierwszym wpisie napisałem, że w przeciwieństwie do wyborców ze wschodniej Polski, to wyborcy z zachodniej Polski głosują na polityków, którzy planowali podział Polski na linii Wisły. Dodam tylko, że politycy kiedyś planujący oddanie Rosjanom Polski do linii Wisły, chcą obecnie wsadzić do więzienia tych polityków, którzy ich zdradę ojczyzny wydali. Gdy zdrajcy ojczyzny rządzą, to patrioci siedzą w więzieniach.