TEMAT:

SIEDEM I PÓŁ MILIONA ZŁOTYCH

Właśnie na tyle Gmina Słubice postanowiła zaciągnąć kredytu. Mam zatem pytanie- czy to właśnie m.in za te pieniądze Pan burmistrz i spółka zamierzają wybudować wieżę Kleista ?

Tak tylko pytam, bo chciałbym dokładnie wiedzieć na co pójdą te pieniądze i dlaczego się zadłużamy.

Panie Piotrze ma pan pojęcie jak działa samorząd? Kredyt to normalne i konieczne narzędzie. Jak pan już zostanie radnym to pana przeszkolą i nie będzie pan pisać dyrdymałów.

Naprawdę tego się czytać nie da. Stał się pan nudny i monotematyczny. Niestety (dla pana) nikt nie bierze już pana poważnie. Może grupa wciąż tych samych klakierów z pana fejsbukowej grupki. I mówię to zupełnie serio. Szkoda. Z ciekawości nawet chciałem zagłosować na pana w wyborach.

@Wiesław. Rozumiem, że w jakiś sposób Pana zawiodłem. Jest mi szczerze przykro z tego powodu, ale chciałbym się jednak mimo wszystko odnieść do Pana wypowiedzi.

Przyznam szczerze, że nie wiem ile osób zgadza się z moimi spostrzeżeniami. Nie robiłem żadnego sondażu, czy czegokolwiek takiego, więc ciężko mi powiedzieć. Na pewno na „nie” są praktycznie wszyscy lokalni politycy, co mnie akurat nie dziwi- kilku osobom być może nadepnąłem za bardzo na odcisk. Niczego jednak nie żałuję i zrobiłbym to jeszcze raz.

Co do tematu- ja rozumiem, że samorządy zaciągają tego typu zobowiązania. Chciałbym jednak choćby poznać szczegóły umowy kredytowej.

Nauka ? Muszę się jeszcze wiele uczyć, człowiek musi się zresztą uczyć całe życie i wydaje mi się, że o tym powinni też pamiętać aktualni samorządowcy.

Wybory ? Owszem spotykam się z sugestiami, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem. Jeśli taka się pojawi, to będzie można o tym przeczytać na facebookowej grupie, którą współprowadzę, i o której Pan wspomniał.

Pozdrawiam serdecznie.

@Pirlo
Każdy ma prawo kandydować. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że nie masz praktycznie żadnych szans ale twoje kandydowanie może przyczynić się do ponownego wyboru obecnego włodarza?
Pozdrawiam

@Wiechu, chłopie.

Nie jest sztuką zadłużyć się kosztem wszystkich mieszkańców. Przed wyborami kasztelan naobiecywał m. in. obwodnicę, z której wyszło jak zawsze, czyli wielkie jajo.

Od kiedy tak wspaniałomyślny i złotousty kasztelan okazuje koncepcję szerokiej publiczności. To są igrzyska, ale jednak bez chleba.

Nie sztuką jest podnieść podatki i szumnie trąbić wszem i wobec, że to JA (kasztelan Ciszewicz) wyprowadziłem gminę z długów!

To w końcu ile gmina weźmie kredytu na niektóre inwestycje?

@Mustafa- jeśli jest, jak twierdzisz i „nie mam wg. Ciebie żadnych szans” to mój ewentualny start nie powinien robić żadnej różnicy. Czyż nie? Nie wiem, jak @Wisław, ale jeśli chodzi o Ciebie to raczej trudno tu mówić o obiektywizmie. Nie dziwę się, bo za Twoim ładnym- nawiązującym do „Wspaniałego Stulecia” nikiem- kryje się przecież nikt inny, jak tylko lokalny polityk. Oczywiście nieprzychylny mi. I proszę Cię- nie mów, że nie. Te forum jest zresztą pełne takich osób, które w regionalną politykę są zaangażowane w mniejszym, bądź większym stopniu. Pozdrawiam.

@Pirlo
Zrobisz jak zechcesz, tylko dobrze wiesz, tak jak i ja, że szanse na wygraną z obecnym burmistrzem ma jeden kandydat, który będzie popierany przez wiele środowisk. Twój start oznacza, że jesteś za wieżą!

Wiesław napisał: Panie Piotrze ma pan pojęcie jak działa samorząd?

No ja mam. Mam Ci to opisać w szczegółach czy ogółach?

Kredyt to normalne i konieczne narzędzie.

Od kiedy to życie na kredyt, to normalne narzędzie?
Bo o ile czasem konieczne, to jeszcze mogę się zgodzić. Ale jak kogoś na coś nie stać, to trzeba zacisnąć zęby i wziąć się do roboty, a nie dawać zarabiać bankom i to jeszcze nieswoimi pieniędzmi.
Po ki ciul nam wieże, przebudowa Placu Bohaterów czy kolejna hala sportowa, w której dzieciaki będą grały w zbijaka, bo na większą fantazję nie stać nauczycieli WFu?
Jak te kredyty takie wspaniałe, to czemu radni z burmistrzem i skarbnikiem na czele nie podżyrują jakiegoś kredytu gminnego? Wtedy byłoby przynajmniej wiadomo, że dbają o gminę i jej mieszkańców.
Nie musi być od razu na siedem baniek, jeden milion wystarczy.

Drodzy internauci - prosimy o przestrzeganie netykiety. W dużym skrócie: nie obrażamy się nawzajem i dyskutujemy w temacie wątku. Dyskusje o kandydatach na burmistrza oraz sytuacji w spółdzielni mieszkaniowej znajdują się w innych wątkach i tam prosimy je kontynuować. Posty nie na temat i łamiące te zasady zostały usunięte.

Przypominamy, że założony przez Pirlo wątek dotyczy gminnego kredytu i zachęcamy do dyskusji w tym właśnie temacie.

A teraz rzecz ważniejsza. Zapytaliśmy w Urzędzie Miejskim w Słubicach o kwestię wspomnianego kredytu. Z odpowiedzi jaką uzyskaliśmy od pani rzecznik Beaty Bieleckiej wynika, że gmina go jeszcze nie zaciągnęła. Cała odpowiedź poniżej.



Radni na ostatniej sesji zdecydowali, że gmina może wziąć 7,5 mln zł długoterminowego kredytu z przeznaczeniem na finansowanie planowanego deficytu budżetu gminy, w tym blisko 1,2 mln złotych na "wyprzedzające finansowanie działań finansowanych ze środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej". Tak zapisano to w uchwale - w skrócie oznacza to, że gmina najpierw wyłoży pieniądze na projekty unijne sama, a następnie po ich rozliczeniu dostanie zwrot. Spłata kredytu zostanie pokryta z dochodów własnych i przychodów gminy w latach 2019-2023. Zgoda rady stwarza możliwość wzięcia kredytu, choć na razie żadna procedura nie została wszczęta. Gmina zapyta najpierw o opinię Regionalną Izbę Obrachunkową, w razie gdy się na ten krok zdecyduje ogłosi przetarg na kredyt.

Pirlo , to wytłumacz teraz o co się tak naprawdę awanturujesz. Gmina nie zaciągnęła kredytu a ty robisz awanturę na forum o kredyt.

Rob napisał: Pirlo , to wytłumacz teraz o co się tak naprawdę awanturujesz. Gmina nie zaciągnęła kredytu a ty robisz awanturę na forum o kredyt.

Przecież nie napisał, że zaciągnęła, tylko że "postanowiła". A jak postanowiła, to tak zrobi. Masz jakieś wątpliwości? Nie po to uchwala się uchwałę i zawraca gitarę Regionalnej Izbie Obrachunkowej.

No cóż...@Rob ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem- to niestety żadna nowość.