Co tam panie w polityce ??? Wybory idą trzeba zadbać o pijar. Czujni jak smoki opozycyjni internauci znaleźli kolejny kwiatek z bujnego życia naszych możnowładców. Otóż pan Jabłoński znalazł sobie nową pomoc. Nie kuchenną czy domową ale administracyjną
))
W natłoku arcyważnych zadań jakie ma powiat postanowiono w urzędniczą machinę propagandy wpleść radnego gminnego Daniela Szurkę.
Jak jest rola pana radnego? Jak pracuje i co robi przez te 8 godzin to jest wielka tajemnica lasu. W tym czasie prowadzi swój profil na fejsie i kręci telefonem arcyważne wydarzenia powiatowe. Pomijam fakt czy przystoi radnemu być takim chłopcem na posyłki. Ale na litość boską tu na kilometr śmierdzi jakimś przekrętem. Po co w powiecie cały dział marketingu ???
Niewtajemniczonym przypomnę, że kiedyś pan radny był człowiekiem Bodziackiego, potem Ciszewicza, potem Łuczyńskiego a teraz gra w drużynie Jabłońskiego. Nie ma co polityk z zasadami
)))) Czego chce Jabłoński od Szurki? Hmmm, chyba niedługo wybory, idzie czas pisania o kandydatach do samorządu, pokazywania „zdradzieckich mord”. A gdzie to pan Marcin będzie się kandydować? No właśnie !!!
Osobiście mam gdzieś władzę i opozycję. Nie jestem z żadnej partii. Jestem za to osobą która zatrudnia obu panów. Zdziwieni ??? Tak bo płacę podatki na pensję Jabłońskiego i dietę Szurki. Jestem nie tyle wkurzona co rozczarowana. Co to za szastanie stołkami. Był na to wogóle konkurs ??? Mieliśmy już pana Byckę w szpitalu i dziwne etaty w zarządzie dróg. Teraz kolej na radnego. Ale dlaczego z gminy? Może to tam wybiera się pan Jabłoński za kilka miesięcy…. Boże uchowaj.
I na koniec mały apel do pana starosty. Panie Marcinie takimi ruchami nie zdobędzie pan wyborców. Złej kondycji powiatu nie zmienią filmiki i zdjęcia w internecie. Na swoją ocenę zapracował pan czynami. Szkoda, mogło być uczciwie i przejrzyście.
Naprawdę szczerze żałuje, bo przyznam że w cyrku z Łuczyńskim to panu właśnie kibicowałam…… A teraz to jestem jedynie za likwidacją powiatów. I szczerze – może mam słabych znajomych ale nie nikt z nas nie wyobraża sobie pana dalej na tym stanowisku.
/ Zasmucona Słubiczanka./