TRANS VOCALE

Co sądzicie o festiwalu Trans Vocale? Wczoraj było otwarcie. Byłem na koncercie "PUSTEK". Bardzo lubię ten zespół, ale byłem załamany i po raz kolejny wstyd mi za Słubice. Przyszła dosłownie garstka Polaków. Miałem wrażenie, że większość publiczności to byli Niemcy, którzy wychodzili stopniowo podczas trwania występu. Nie mam do nich pretensji, bo mają prawo mieć powody, czy to z racji odmiennych gustów muzycznych, czy nieznajomości języka, czy też późnej pory. Do końca zostało kilkanaście osób. Wstyd! Fajna impreza, kupa wysiłku organizatorów, świetni wykonawcy, a tu jak zwykle plama. Jeżeli w Słubicach jest jeszcze jakaś kultura, to mam nadzieję, że objawi się frekwencją na kolejnych koncertach. Jeżeli nie, to będzie znak że nie warto organizować w tym mieście nic więcej poza wsiowymi festynami dla nieskomplikowanych odbiorców na Święto Hanzy...

niestety Aston... Słubice to wiocha, ale pod względem właśnie gustów muzycznych i wrażliwości na kulturę. Naszym mieszkańcom w większości wystarcza najebka w witku, ewentualnie dyska w piwnicy, ot i całe zapotrzebowanie na kulturę, zakonczone co najwyzej rzyganiem gdzieś pod murem..

czasem jakaś doda wpadnie, potem festyn, najlepiej za darmo i wiecej do szczescia nie trzeba

wiem ze jestem zlosliwy, ale czy nie taka jest prawda? nie moge zrozumiec dlaczego w naszym miescie na wystepy uznanych artystow, na ktorych w innych miastach zabijaja sie o bilety u nas jest taka posucha. DObrze ze sytuacje ratują troche tak nie lubiani przez slubiczan niemcy (ktorzy czesto przychodzą na wiele robionych przez SMOK koncertow w liczbie wiekszej od nas samych).

bez nich juz w ogole byłaby porażka

Niestety Słubice -WSTYD

No i po festiwalu. Nie wiem ile sprzedano karnetów, ale przez trzy dni widziałem tylko jedną kobietę, która jak ja była przynajmniej na 3 koncertach. Gaba Kulka we Frankfurcie - świetny koncert i nawet spora frekwencja. Ogólnie fajnie. Jednak wczorajszy koncert Karen w CP to była prawdziwa wisienka na torcie. Frekwencję uratowali jednak nauczyciele i urzędnicy, którzy prawdopodobnie dostali wejściówki. Gdyby ich nie było, byłoby naprawdę mizernie. Za festiwal i organizację należą się brawa. Za frekwencję nagana dla Słubic.