Łącznie do zawodów zgłosiło się ponad 500 osób, w tym 66 sztafet (była też rywalizacja indywidualna). Grupa "Biegowe Słubice" skupiająca pasjonatów biegania ze Słubic i okolic wystawiła aż 3 drużyny. Każda z nich miała do zaliczenia dystans 103 km.
Trasa, wytyczona wzdłuż nowych granic administracyjnych Zielonej Góry, nie należała do łatwych. Dukty leśne, piaszczyste podbiegi, podmokłe drogi - to wszystko czekało na szukających wyzwań biegaczy, którzy do stolicy województwa lubuskiego zjechali się praktycznie z całego kraju.
Najlepsza ze słubickich sztatef zajęła w ultramaratonie 6 miejsce (od lewej: Marcin Kiedrowicz, Grzegorz Ulanowski, przedstawiciel organizatora, Marek Hubko, Marek Hoffman)
Na trasę zawodnicy ruszyli o godz. 6 rano, gdy było jeszcze ciemno. Startujących biegaczy z powietrza śledził dron, a przed całą grupą na rowerze jechał odpowiednio oznakowany pilot. Każdy z uczestników wyposażony był w kamizelki odblaskowe, urządzenia gps oraz mapę.
Taktyka biegu była różna, zmiany również odbywały się w dowolnych miejscach. Cel był jeden - dotrzeć jak najszybciej do mety, ale pamiętając o tym, aby... nie zgubić się na leśnych bezdrożach.
- Niestety ta sztuka nie udała się większości z biegnących sztafet, także i nam. Trasa była oznakowana, ale praktycznie każdy gubił gdzieś po drodze cenne minuty. Zagapił się nawet... jadący na rowerze pilot, ale w odpowiednim momencie zawrócił pokierowany przez czekających akurat na swoją zmianę biegaczy z naszej grupy. Dużym wyzwaniem dla uczestników była także odpowiednia organizacja zmian, bo nie wszędzie dało się dotrzeć autem - relacjonuje Marek Hubko.
Jak w tych trudnych warunkach spisali się słubiczanie? Bardzo dobrze.
Najlepsza z naszych sztafet (Biegowe Słubice 2) zajęła szóste miejsce uzyskując świetny wynik 8 godzin i 18 sekund. Warto przy tym podkreślić, że ten czas podczas ubiegłorocznej edycji dałby naszym zawodnikom miejsce na podium. Druga drużyna (Biegowe Słubice 3) przybiegła na miejscu 16 (czas 8:41.07), a trzecia nasza sztafeta (Biegowe Słubice 1) zajeła 24 lokatę (9:11.12).
Najlepszą ekipą całych zawodów okazała się sztafeta z Nowej Soli "Witkom Telefony Komórkowe", która z czasem 6:50.24 zdeklasowała konkurencję. Warto jednak odnotowac, że w jej składzie biegali profesjonalni biegacze, z byłym reprezentantem Polski Adamem Draczyńskim (życiówka w maratonie 2:10.49). Indywidualnie najlepszy okazał się Przemysław Prętki z Zielonej Góry z czasem 8:36.23.
Poniżej składy wszystkich drużyn ze Słubic oraz uzyskane rezultaty.
Biegowe Słubice 2: Marek Hoffmann, Grzegorz Ulanowski, Marcin Kiedrowicz, Marek Hubko.
Czas: 8:00.18 (6 miejsce).
Biegowe Słubice 3: Cieślak Łukasz, Borowiak Rafał, Jokś Grzegorz, Kamil Podolski.
Czas: 8:41.07 (16 miejsce)
Biegowe Słubice 1: Piotr Broniewski, Daniel Krawczyński, Szymon Łyżwiński, Damian Pysiak.
Czas: 9:11.12 (24 miejsce).
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl/wiadomosci/sport/8269-ultrasi-z-qbiegowych-slubicq-dali-rade-foto#sigProIdf7a3d32e08
https://slubice24.pl/wiadomosci/sport/8269-ultrasi-z-qbiegowych-slubicq-dali-rade-foto#sigProIdf7a3d32e08
A jakie wrażenia z udziału w zawodach mieli nasi biegacze? Wskazywali przede wszystkim na dobrą atmosferę i satysfakcję z pokonania własnych słabości i ukończenia ultramaratonu. Oto co powiedzieli po ukończeniu biegu.
Szymon Łyżwiński: mimo nieprzespanej nocy, niskiej temperatury i trudnej trasy była to najlepsza impreza biegowa w jakiej do tej pory brałem udział. Takich ludzi jak tam, nie spotka się nigdzie indziej na świecie
Marcin Kiedrowicz: mimo przygód na trasie, cały czas towarzyszyła nam pozytywna energia i radość z biegania. Taka impreza to duże wyzwanie zarówno logistyczne, jak i sportowe, ale daliśmy radę. Dopingowaliśmy się nawzajem. Za rok na pewno tu wrócimy, może uda nam się skompletować jeszcze więcej drużyn.
Daniel Krawczyński: brałem udział w wielu imprezach biegowych, w tym również w kilku maratonach, ale nawet tak duże imprezy chyba nie mogą się równać z atmosferą i organizacją jaka była na ultramaratonie. Ludzie z innego wymiaru, pozytywnie nastawieni na wszystko, pomocni i przyjacielscy. Trasa przepiękna, super oznaczona, pyszne jedzenie. Na pewno będę tam za rok i polecam wszystkim - amatorom i zawodowcom! No i na koniec wielkie podziękowania dla chłopaków z drużyny Biegowe Słubice, za to że mnie "przygarnęli".
Grzegorz Ulanowski: bardzo ciekawa impreza dla miłośników biegania, możliwość poznania okolic Zielonej Góry. Mi akurat trafiła się... oczyszczalnia ścieków i lotnisko w Przylepie. Trasa mocno przełajowa, sporo trudności technicznych, podbiegi, zbiegi. Grząsko po odwilży. Ale zadowolenie pełną gębą.
Grzegorz Jokś: wrażenia bardzo pozytywne, organizacja, przygotowanie trasy, atmosfera - godne polecenia. Bardzo dobry pomysł z możliwością biegnięcia w sztafecie, bo inaczej taki dystans byłby poza moim zasięgiem.
Łukasz Cieślak: to nasze pierwsze zawody w sztafetach. Bardzo udane. W końcu wyprzedziliśmy 50 drużyn. Gdybym nie pobłądził na trasie mogło być jeszcze lepiej. Impreza ogólnie dobrze zorganizowana, fajna atmosfera szczególnie na punktach odżywczych. Miejscami trochę niejasno oznaczona trasa, ale z roku na rok pewnie będzie lepiej. Gratulacje dla zwycięzców i dla pozostałych drużyn ze Słubice. Do zobaczenia za rok!