Kolejne wieści z palantowego „frontu”. Słubicka Kampa ma za sobą pierwszy turniej w tym roku na otwartym boisku. Podczas Pucharu Śląska w Palanta 2024 słubiczanie zajęli miejsce tuż za podium.
Imprez odbyła się 14 kwietnia w Knurowie. Wybór miasta nieprzypadkowy, bo to jeden z ważniejszych ośrodków palantowych w Polsce. W palanta grano tutaj od… 1919 roku!
Kampa zaczęła pucharową rywalizację od meczów w grupie, w której były również reprezentacje Warszawy, Krakowa i Trójmiasta.
- Przez fazę grupową przechodzimy jak burza notując komplet zwycięstw. Pewni na wybiciu i jeszcze bardziej bezbłędni w obronie – relacjonuje Kampa.
W półfinale nasza drużyna spotkała się z gospodarzami, którzy okazali się lepsi i awansowali do finału, w którym ulegli ekipie Trójmiasta. W meczu o brązowy medal Kampa spotkała się minimalnie (bo tylko o jeden punkt) gorsza od drugiej drużyny Trójmiasta i ostatecznie zajęła czwarte miejsce.
- Jako drużyna bardzo ambitna czujemy po tym turnieju delikatny niedosyt, ale fakt jest taki, że zostawiliśmy na boisku całe serce. Dziękujemy za wszystkich co trzymali za nas kciuki – podsumowała Kampa.