Karolina Dreszer-Smalec (fot. Anna Gibała-Łazdowska)
Jak relacjonuje Karolina Dreszer, bomba wybuchła na stacji na której zawsze wysiada. Skład którym jechała miał tam za chwilę dotrzeć. Spędziła 45 minut w tunelu metra, w niepewności, strachu i kłębach dymu.
Udało jej się bezpiecznie wyjść na powierzchnię. Jest cała i zdrowa. - Trzy minuty zdecydowały o tym, że nadal jestem. Przerażające - napisała na swoim profilu na Facebooku.
Więcej informacji o zamachu znajdziecie na portalu Onet.pl