W niedzielę w nocy mieszkańców ul. Nadodrzańskiej obudził huk. To uciekające przed pościgiem auto uderzyło w jeden z zaparkowanych pojazdów.
Informację o zdarzeniu przekazała nam jedna z naszych czytelniczek. - Około godz. 4:30, obudził mnie duży huk zderzających się pojazdów. Słyszałam też policyjne syreny – napisała. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Zaparkowany pojazd to Volkswagen Lupo, który został doszczętnie rozbity. Siła uderzenia przesunęła go na chodnik. Kawałek dalej, przy sklepie wędkarskim, stał rozbity drugi pojazd, którym jechał sprawca.
- To Fiat 500, który został skradziony. Goniła go nasza straż graniczna. Po zderzeniu kierowca uciekł pieszo – napisał do nas inny z czytelników.
Na miejscu od rana trwały czynności policji. Czekamy na więcej informacji od służb o tym, co się wydarzyło.