Czterech obywateli Mołdawii pracowało nielegalnie na jednym z placów budowy w centrum Słubic. Będą musieli wyjechać z Polski, a ich szefowi grozi kara finansowa. Może zapłacić nawet 30 tys. zł.
Nielegalne zatrudnienie ujawniła straż graniczna, która 3 sierpnia dokonała kontroli w miejscu, gdzie pracowali cudzoziemcy.
- Właściciel jednej z lubuskich firm budowlanych powierzył wykonywanie prac na budowie trzem obywatelom Mołdawii nie zawierając z nimi umów o pracę oraz nie starając się o uzyskanie zezwolenia na wykonywanie pracy w swojej firmie – relacjonuje Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy lubuskiej SG.
W trakcie kontroli mężczyźni nie byli w stanie okazać funkcjonariuszom żadnych dokumentów uprawniających ich do wykonywania legalnej pracy.
Inny z cudzoziemców wylegitymował się podrobionym rumuńskim dowodem osobistym. Mundurowym przyznał się, że kupił go w Czechach, aby móc szybciej znaleźć zatrudnienie. Okazało się, że także pochodzi z Mołdawii. Dobrowolnie poddał się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 1 rok próby.
Komendant placówki SG w Świecku wydał już decyzję, na podstawie której zatrzymani cudzoziemcy muszą wyjechać z Polski. Dla trzech z nich ponowy wjazd do naszego kraju będzie możliwy po upływie 6 miesięcy, natomiast dla mężczyzny podającego się za obywatela Rumunii dopiero po roku.
To jednak nie koniec sprawy. Pogranicznicy prowadzą dalsze czynności kontrolne w firmie zatrudniającej cudzoziemców niezgodnie z przepisami. Pracodawcy grozi kara grzywny w wysokości nawet 30 tysięcy złotych.