Koniec kłopotów na terminalu w Świecku? Od 27 kwietnia będą mogli przyjeżdżać tu do pracy niemieccy spedytorzy celni. Jak zapewnia starosta słubicki Leszek Bajon, pozwoli to na przyspieszenie odpraw i zmniejszenie kolejek.
Obostrzenia na granicach spowodowały utrudnienia w pracy agencji celnych na Terminalu Towarowych Odpraw Celnych w Świecku.
Skalę problemu można było zaobserwować 15 kwietnia, gdy kolejka do wejścia do budynku terminala sięgała około kilometra. Ruchem w gigantycznym korku sterowała policja. Był to efekt kulminacji ruchu po świątecznej przerwie, ale pracy kierowcom i celnikom nie ułatwiało również to, że niemieccy spedytorzy od końca marca nie mogli przyjeżdżać do Świecka.
To ma się zmienić od 27 kwietnia. Niemieccy pracownicy terminala będą mogli, pod pewnymi warunkami, przyjechać do miejsca pracy. To efekt m.in. interwencji premiera Brandenburgii Dietmara Woidke i rozmów na szczeblu rządowym.
O wprowadzeniu nowych rozwiązań poinformował 26 kwietnia na swoim profilu w mediach społecznościowych starosta słubicki Leszek Bajon.
- Nasze wspólne rozmowy ze stroną niemiecką dały swój pierwszy efekt. 30 niemieckich spedytorów celnych otrzymało pozwolenie na wspólną podróż jednym autobusem do Polski i z powrotem – napisał. Starosta wyraził nadzieję, że dzięki temu odprawy na terminalu przyspieszą.