Służby na granicach mają teraz bardzo dużo pracy. Posiłkiem wsparła ich restauracja Villa Casino, odwiedził też ich burmistrz Mariusz Olejniczak. Przy tej okazji zaapelował do mieszkańców, żeby wspierali się nawzajem.
W niedzielę informowaliśmy o pomyśle Anny Okińczyc, szefowej Villa Casino, która zdecydowała, żeby zapasy jedzenia przekazać tym, którzy teraz ciężko pracują, walcząc z koronawirusem – czyli służbom medycznym i mundurowym (ZOBACZ).
Dzień później ze wsparciem w punktach na moście pojawił się także burmistrz Mariusz Olejniczak. Przywiózł kawę, herbatę, wodę, jednorazowe kubki. - Straż Graniczna stacjonuje na naszych przejściach granicznych 24 godziny na dobre. Staramy się wspierać ich jak tylko możemy – uważa burmistrz.
Podziękował też mieszkańcom, którzy spontanicznie organizują pomoc sąsiedzką. Zachęcił, żeby nie zapominać o seniorach i osobach samotnych.
- Razem możemy więcej. Wspierajmy się na co dzień, bądźmy w kontakcie telefonicznym z bliskimi, a będzie nam łatwiej przetrwać ten - mam nadzieję "chwilowy" stan – napisał M. Olejniczak na swoim profilu facebookowym.
Słubiczanom do niesienia pomocy nie trzeba długo namawiać. Niedawno pisaliśmy o facebookowej grupie „Widzialna ręka”, gdzie mogą zgłosić się zarówno ci, którzy pomocy potrzebują jak i ci, którzy ą gotowi ją nieść (ZOBACZ).