Szukacie dobrego fotografa, który w wyjątkowy sposób pokaże świat wokół was i ważne wydarzenia z waszego życia, np. ślub? Kasia Horoszkiewicz i jej maż Mariusz to duet, który zabierze was w magiczną podróż, a jej efektem będą niezapomniane zdjęcia.
Zawodowo - robią rzeczy zupełnie różne, nie związane z fotografią. Prywatnie - małżeństwo, które swój wolny czas uwielbia spędzać razem i fotografować ludzi, a przede wszystkim ich relacje. Bo to co łączy ludzi, jest najważniejsze.
Dwa różne spojrzenia
MARIUSZ: Jestem obserwatorem relacji w otoczeniu i z otoczeniem. W swoich pracach pokazuję ludzi wraz z otaczającą ich naturą, której są po prostu częścią. Spoglądam na wszystko "szerokokątnie", reportersko, a Kasia to detal, gest, spojrzenie. Ona pokazuje to co się dzieje między ludźmi tu i teraz. Wydobywa ich z tego otoczenia.
KASIA: tak, każde z nas ma inne spojrzenie na świat, życie i ludzi, i widać to również w naszych zdjęciach. Jak ktoś nas zna albo obserwuje to wie, które z nas zrobiło dane zdjęcie. Mamy różne spojrzenia i dzięki temu wspólnie się doskonale uzupełniamy.
Skąd pomysł na śluby
KASIA: pierwsze zapytania pojawiły się samoistnie po obserwacji klientów naszego fotograficznego konta na Facebooku. Oboje jesteśmy osobami wierzącymi i pomyśleliśmy, że to jest odpowiedź na nasze pytanie o to co dalej... i trzeba to przyjąć.
Wiadomo, że było to duże wyzwanie, sami siebie wcześniej testowaliśmy, czy to w różnych warunkach pogodowych, czy też tuż po zmroku, bez lamp korzystając jedynie ze światła zastanego. I udało się. Efekty można zobaczyć na stronie www.mkhoroszkiewiczfotografia.pl.
Jak wygląda wasza praca?
KASIA: dzisiaj jeszcze nie mamy studia, nie robimy też zdjęć na akord, bo po prostu nie musimy. Mamy dzisiaj ten komfort, że możemy zrobić kilka sesji i oddać się temu w zupełności. Pozwala nam podejść do klientów bardzo indywidualnie, realizując przy tym różne pomysły. A właśnie - co do klientów- muszę przyznać, że trafiają nam się naprawdę fantastyczni ludzie.
MARIUSZ: tak to prawda, wychodząc ze spotkania z naszymi “ślubniakami” mam czasami wrażenie, że znamy się od lat.
Jaki cel wam przyświeca?
KASIA: Jedynie co chcemy, to zrobić ludziom taką pamiątkę i złapać dla nich ten wyjątkowy moment. Żeby te zdjęcia, mogły kiedyś im przypomnieć i oddać wszystkie te emocje, które im wtedy towarzyszyły. Żeby zawsze pamiętali o tym, co ich wtedy łączyło.
Jesteście ciekawi fotograficznego świata Kasi i Mariusza? Zajrzyjcie na:
- stronę: www.mkhoroszkiewiczfotografia.pl
- facebookowy profil MK Horoszkiewicz Fotografia
[reklama]