Szybka reakcja sąsiadów i policjanta pomogła uratować życie schorowanej 85-latce. Zmagająca się z cukrzycą kobieta zasłabła w swoim domu. Pomoc przyszła w samą porę.
Sytuacja miała miejsce 2 lutego we wsi Lubień leżącej na terenie gminy Ośno Lubuskie. Policja otrzymała zgłoszenie od sąsiadki 85-latki. Zaniepokoiło ją, że od trzech dni nie widziała staruszki. Drzwi do mieszkania były są zamknięte, okna pozasłaniane i nikt nie reagował na pukanie.
Na miejsce udał się sierż. szt. Jakub Hen, dzielnicowy. - Wraz z sąsiadem podważyli drzwi i je otworzyli. Po wejściu do mieszkania w jednym z pokoi odnaleźli kobietę – relacjonuje Magdalena Jankowska ze słubickiej komendy.
Okazało się, że staruszka źle się poczuła i osunęła na łóżko. Potem nie miała już siły wstać. Nie słyszała też nawoływań sąsiadów, ze względu na problemy ze słuchem.
Dzielnicowy wraz z sąsiadami udzielili kobiecie niezbędnej pomocy i otoczyli opieką do przyjazdu pogotowia ratunkowego, które przejęło pacjentkę. Jak przekazali nam mundurowi, nie była wymagana jej hospitalizacja. Staruszkę ma zabrać do siebie jej syn.
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności