Kolejny słubiczanin potrzebuje pomocy w kosztownym i trudnym powrocie do zdrowia. Krzysiek przeszedł udar krwotoczny, a kiedy wydawało się, że już będzie dobrze – dostał kolejnego wylewu. Jest sparaliżowany, ale bardzo chce wrócić do zdrowia. Jego szansą jest rehabilitacja w jednym z najlepszych Centrum Rehabilitacji w Polsce.
Krzysiek Ryłko ma 36 lat. Wielu słubiczan kojarzy go z działalności społecznej i sportowej. W styczniu 2019 roku dostał udaru krwotocznego (wylewu krwi do mózgu), na skutek którego doznał niedowładu kończyn, w stanie krytycznym został przewieziony do Zielonej Góry. Przez 1,5 miesiąca przebywał na intensywnej terapii, był w śpiączce.
- Lekarze nie dawali nadziei na przeżycie. Jednak Krzysiek bardzo chciał żyć i udowodnił, że cuda się zdarzają. Jego stan neurologiczny polepszył się na tyle, że mógł zacząć rehabilitację – podkreślają organizatorzy zbiórki.
Krzysiek walczył o powrót do zdrowia i odzyskanie sprawności, nie poddawał się. Kolejny cios przyszedł, kiedy już miał wychodzić do domu. Dostał kolejnego wylewu, po którym trafił na OIOM. Obecnie może porozumiewać się tylko ruchami głowy i mimiką. Ma szansę na rozpoczęcia rehabilitacji w jednym z najlepszych Centrum Rehabilitacji w Polsce – na to jednak potrzebne są środki.
Całą historię jego choroby można przeczytać na stronie zrzutka.pl/zh25vb. Poprzez portal można również przelać pieniądze na rehabilitację. - Krzysiek przeszedł już długą, ciężką i wyczerpującą drogę oraz wiele wycierpiał, podcięto mu skrzydła, ale nadal chce walczyć i żyć - czytamy w opisie zbiórki.
Do pomocy Krzyśkowi przyłącza się również Fundacja Grupy Pomagamy. Planuje w najbliższym czasie zorganizować charytatywny turniej lub mecz piłkarski. Więcej szczegółów wkrótce.
Krzyśkowi można pomóc również wpłacając pieniądze na konto Fundacji Grupy Pomagamy: 42 1600 1462 1839 6034 6000 0001, z dopiskiem KRZYSIEK.