Niewybuchy znaleziono w lesie pod Kunowicami (fot. archiwum)
O znalezisku niedaleko ul. Bursztynowej poinformowała telewizja HTS Słubice. Saperzy otrzymali zgłoszenie o znalezieniu granatu moździerzowego 18 marca wieczorem. Przekazał je dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. Do czasu przyjazdu saperów na miejscu czuwał patrol mundurowych.
Żołnierze pojawili się z samego rana. Po dokładnym przeszukaniu całego kompleksu znaleźli jeszcze jeden taki sam granat kaliber 82 oraz kilka sztuk ciężkich pocisków artyleryjskich kaliber 150 i 210. - Łącznie znaleziono pięć pocisków - poinformowała Magdalena Jankowska z KPP Słubice.
Podczas prac saperów konieczna była ewakuacja mieszkańców. – Są to duże pociski o dużej sile rażenia, dlatego konieczna jest ewakuacja mieszkańców dwóch budynków, znajdujących się w sąsiedztwie znaleziska – uzasadniał decyzję mł. chor. Rafał Turczyniak, zastępca dowódcy 21 patrolu rozminowania.
Niewybuchy zostały bezpiecznie podjęte i wywiezione na poligon, gdzie zostaną zdetonowane.
Saperzy przypominają, żeby w przypadku znalezienia niewybuchu, nie dotykać go, gdyż każda zmiana jego położenia jest niebezpieczna. Należy zapamiętać miejsce, w którym się znajduje i wezwać policję.