Od 22 listopada do 16 grudnia granicę z Niemcami, Litwą, Czechami i Słowacją będzie można przekraczać tylko w wyznaczonych miejscach, których na granicy lądowej jest dokładnie 264. Na tej liście są m.in. Słubice i Świecko. Kontrole będą również w portach morskich i na lotniskach.
Bez szlabanów, ale z kontrolą
Jednak nie oznacza to ustawienia na granicy szlabanów. Jak informuje Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, patrole graniczne do swojej pracy będą wykorzystywały specjalistyczny sprzęt, czyli mobilne terminale i tzw. schengenbusy. Te pojazdy umożliwiają funkcjonariuszom prowadzenie kontroli poza obrębem przejścia granicznego.
- Kontrolowane będą jedynie osoby wjeżdżające do Polski. Kontrola prowadzona będzie w sposób wyrywkowy, a działania dostosowane do realnego zagrożenia – wyjaśnia J. Konieczniak. Dodaje, że osoby i pojazdy będą typowane do kontroli na podstawie analizy ryzyka i informacji przekazywanych przez służby państw sąsiednich. A jeśli podczas kontroli funkcjonariusze stwierdzą, że dana osoba może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa lub porządku publicznego, wydadzą decyzję o odmowie wjazdu do naszego kraju.
Trzeba mieć dokumenty
Co przywrócenie kontroli oznacza dla przekraczających granicę? - Wszyscy odwiedzający w tym czasie Polskę powinni być przygotowani na konieczność okazania dokumentów oraz zezwolić na sprawdzenie pojazdu, którym podróżują – mówi J. Konieczniak. Podkreśla przy tym, że dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że przywrócenie kontroli nie powoduje istotnych utrudnień na drogach przecinających granicę.
Od czasu, kiedy Polska przystąpiła do strefy Schengen w 2007 roku, kontrole na granicy były przywracane już kilkukrotnie - podczas EURO 2012, szczytu klimatycznego w listopadzie 2013 roku oraz na Światowe Dni Młodzieży i szczyt NATO w 2016 roku.
Warto w tych dniach pamiętać również o tym, że przekroczenie granicy w miejscu do tego nie wyznaczonym to wykroczenie, za które grozi 500 zł mandatu.
