We Frankfurcie działa free shop, czyli pierwszy w okolicy darmowy sklep. Żeby „zrobić” tu zakupy, nie trzeba mieć przy sobie ani gotówki, ani karty. A kto chce, może przynieść coś na wymianę – co może przydać się innym.
Co to jest free shop? - To taki sklep, w którym za nic się nie płaci. Każdy może tu przyjść, poszperać w towarze i znaleźć coś, co mu się przyda – wyjaśnia Małgorzata Murao.
Z tego sklepu nie tylko można brać, ale również coś w nim zostawić. Jak mówi M. Murao, można tu przenieść takie rzeczy, których sami już nie potrzebujemy, ale za to mogą przydać się innym. A jeśli jest to coś ciężkiego, dużego, można zostawić w sklepie ogłoszenie.
Twórcom tego nietypowego sklepu zależy na tym, żeby rzeczy, które już nie są potrzebne, nie lądowały na śmietniku, ale znalazły nowego właściciela, któremu będą dalej służyć. Ale nie tylko.
– Chcielibyśmy, żeby ludzie mniej czasu spędzali pracując na te rzeczy, chodząc na zakupy i sprzedając je później na forach internetowych. Żebyśmy mieli więcej czasu na spotkania ze znajomymi i z sąsiadami – wyjaśnia M. Murao. I dodaje, że spotkaniom z innymi może przysłużyć się również wizyta we Free Shopie.
Obecnie w asortymencie sklepu znajdują się głównie ubrania damskie, ale też trochę dziecięcych i męskich oraz naczynia, książki i trochę sprzętu domowego. Oprócz klientów i towaru, do sklepu mogą zgłosić się również wolontariusze, którzy chcieliby pomóc w jego prowadzeniu.
Jak trafić do Free Shopu?
Mieści się on w starej sali gimnastycznej koło ratusza we Frankfurcie (tzw. Brückenplatz / Plac Mostowy), 5 minut na piechotę od mostu na Odrze. Jest otwarty w środy w godz. 16-18 i czwartki 17-18. ZOBACZ MAPĘ