Bogate „łowy” mieli w ostatnich dniach funkcjonariusze ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki Straży Granicznej w Świecku. Najpierw odzyskali Toyotę Land Cruiser wartą ponad ćwierć mln złotych, a później kampera Volkswagen California wycenionego na 300 tys. zł.
Pierwszy z odzyskanych pojazdów, czyli Toyotę Land Cruiser na niemieckich blachach, pogranicznicy ze Świecka chcieli zatrzymać do kontroli 17 czerwca. - Kierowca auta nie zatrzymał się jednak na wezwanie i z dużą prędkością oddalił się w kierunku Poznania. Funkcjonariusze ruszyli w pościg i zatrzymali uciekający samochód – relacjonuje Rafał Potocki, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Kierowcą był 45-letni Litwin, który nie potrafił udokumentować źródła pochodzenia samochodu. Okazało się, że został on skradziony zaledwie kilka godzin wcześniej w Belgii. Jego szacunkowa wartość to 270 tys. zł.
Drugi z odzyskanych pojazdów, kamper Volkswagen California (również na niemieckich numerach rejestracyjnych) wjeżdżał do naszego kraju 21 czerwca. I również trzeba go było ścigać, krewki kierowca postanowił uciekać w kierunku Zielonej Góry, ale ta sztuka mu się nie udała.
Prowadzącym samochód okazał się 20-letni Litwin, który, podobnie jak jego rodak kilka dni wcześniej, nie miał przy sobie żadnych dokumentów pojazdu. I również okazało się, że miał powody, żeby uciekać - samochód miał założone fałszywe numery rejestracyjne. I został skradziony w Niemczech.
Obaj Litwini zostali zatrzymani, a samochody trafiły na strzeżony parking i wkrótce wrócą do właścicieli. Dalsze czynności w obu tych sprawach prowadzą słubiccy policjanci.
Jak informuje R. Potocki, od początku roku funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej odzyskali 43 pojazdy o łącznej wartości niemal 5 mln 700 tys. zł.