Słubiczanie po raz kolejny pokazali, że chcą i potrafią pomagać potrzebującym. Chętnie włączyli się w akcję zbierania darów dla podopiecznych Hospicjum bł. Ks. Michała Sopoćki w Wilnie, którą zainicjowało Katolickie Centrum Studencie. Zebrane rzeczy trafiły już do potrzebujących.
Do połowy lipca Duszpasterstwo Akademickie „Parakletos” w Słubicach prowadziło zbiórkę dla chorych, którymi opiekują się siostry prowadzące Hospicjum bł. Ks. Michała Sopoćki w Wilnie. Zbierano głównie to, co potrzebne jest do pielęgnacji chorych: kremy na odparzenia, pieluchy dla dorosłych, środki na odleżyny, strzykawki jednorazowe, chusteczki nawilżające itp.
Słubiczanie (i nie tylko) chętnie przyłączyli się do pomocy. Paczki przychodziły również Gorzowa Wielkopolskiego, Witnicy, a nawet Berlina. Zachęcaliśmy do tego także za pośrednictwem naszej strony, a po zakończeniu akcji pisaliśmy ile darów udało się zebrać. W sierpniu wszystko trafiło do potrzebujących, o czym z radością poinformowała Michaela Rak, siostra prowadząca hospicjum.
- Wszystko co zostało zebrane na Ziemi Lubuskiej podczas zbiórki artykułów higienicznych i sprzętu medycznego dojechało do Wilna. W sposób szczególny dziękujemy organizatorom zbiórki, Duszpasterstwu Akademickiemu „Parakletos” w Słubicach, wszystkim darczyńcom, mediom i osobom, które to wspierały. Państwa serce jest już w Wilnie, a nasze serce wypowiada dziękuję - napisała M. Rak na facebookowej stronie hospicjum.
Dlaczego zorganizowano pomoc akurat dla tego wileńskiego hospicjum? Zbiórka była pomysłem Alicji Pitak, która jeszcze jako studentka brała udział w wymianie i przez pewien czas uczyła się w Wilnie. W tym czasie mieszkała u tych właśnie sióstr, które prowadzą hospicjum. Jego założycielka, siostra Michaela Rak, jest znana niektórym lubuszanom, ponieważ dzięki niej wcześniej powstało Hospicjum im. św. Kamila w Gorzowie Wlkp. Hospicjum bł. ks. Michała Sopócki jest pierwszym i (jak dotąd) jedynym takim domem w Wilnie. To miejsce, w którym chorzy i ich rodziny znajdują pomoc oraz opiekę duchową, medyczną, psychologiczną i socjalną.
Warto podkreślić, że nie była to pierwsza akcja pomocy potrzebującym zorganizowana przez Katolickie Centrum Studenckie. A jaka będzie kolejna? Ks. Rafał Mocny zdradza, że dotyczyć będzie mieszkańców Aleppo w Syrii, dotkniętych skutkami trwającej w tym kraju od kilku lat wojny. – Będziemy szukali możliwości, w jaki sposób możemy włączyć się w pomoc, na pewno wykorzystamy do tego Betlejemskie Światełko Pokoju – mówi ks. Rafał. Szczegóły planowanej akcji nie są jeszcze ustalone. Będziemy o nich informować.